Faworyci z dojrzałych giełd

Głównym argumentem za inwestowaniem na rozwiniętych rynkach akcji jest trwający od dłuższego czasu trend wzrostowy oraz dużo szersze spektrum atrakcyjnych sektorów i spółek.

Aktualizacja: 19.11.2019 15:19 Publikacja: 19.11.2019 10:04

Foto: GG Parkiet

Kilkuletnia hossa na rozwiniętych rynkach akcji przyciąga inwestorów skuszonych wysokimi stopami zwrotu. W ocenie analityków wciąż można tam znaleźć wiele atrakcyjnych sektorów i spółek z potencjałem. Mogą być one ciekawą propozycją dla inwestorów zainteresowanych wzbogaceniem portfela o zagraniczne aktywa.

Nowe technologie na fali

Jak podkreślają analitycy, rynki rozwinięte oferują szerokie spectrum spółek z branż, których próżno szukać na polskim rynku bądź są one reprezentowane w niewielkim stopniu. Dobrym tego przykładem jest sektor nowych technologii, który posiada silną reprezentację zwłaszcza na amerykańskim rynku. – W gronie makrotrendów wpływających pozytywnie na zachowanie całych sektorów jest rewolucja technologiczna oparta o rozwój sieci 5G, internetu rzeczy (ang. IoT) oraz powszechne zastosowanie sztucznej inteligencji. Według szacunków aktualnie na świecie używanych jest przeszło 28 mld „inteligentnych urządzeń", a do 2025 r. ta liczba wzrosnąć ma blisko trzykrotnie. Aby sprostać temu zjawisku, potrzebna jest niewyobrażalna liczba podzespołów, za których produkcje odpowiedzialny jest sektor półprzewodników. Firmy wchodzące w jego skład są często mniej rozpoznawalne niż odbiorcy ich produktów, jak Apple, Amazon czy Google, jednak niemal wszyscy codziennie korzystamy z ich osiągnięć – zauważa Remigiusz Lemke, analityk DM mBanku.

Jako przykład podaje AMD, który dzięki swoim innowacyjnym produktom zwiększa udziały rynkowe kosztem dotychczasowych liderów, jak Intel czy Nvidia. – Kurs akcji w ubiegłym roku wzrósł o 80 proc., a w tym roku dokłada kolejne 100 proc. W dużej mierze jest to efekt przewagi technologicznej w segmencie procesorów i problemów z dostawami głównych konkurentów. Intel zapowiada, że będzie w stanie dostarczyć procesory o podobnej klasie co AMD dopiero w I kwartale 2020 r. Uzyskana przewaga ma konkretne przełożenie na podpisywane umowy. W ciągu ostatnich miesięcy spółka poinformowała, że z jej rozwiązań będą korzystać tak znane koncerny, jak Google, Amazon czy Twitter. Niedawno Microsoft zaprezentował nową wersję swojego flagowego laptopa Surface, która zawiera podzespoły AMD – przekonuje ekspert.

Inną polecaną spółką z branży jest Micron Technology, jeden z liderów produkcji układów pamięci oraz urządzeń służących do przechowywania danych, co w świecie geometrycznego tempa wzrostu ich ilości zapewnia rosnącą liczbę odbiorców. – Na przestrzeni 2018 i 2019 r. spółki z tej branży doznały pewnego spowolnienia, jednak spoglądając na prognozy dostarczane przez zarząd odnośnie do kolejnych kwartałów, Micron najgorszy okres ma już za sobą. Poprawa nastrojów znalazła odzwierciedlenie w zachowaniu kursu, zwłaszcza w trzecim kwartale – wskazuje Lemke.

Globalne trendy przepisem na zyski

Najlepsze perspektywy wzrostu oferują spółki wykorzystujące globalne trendy w zachowaniach konsumentów. Biorąc to pod uwagę, zdaniem Marka Straszaka, specjalisty z Generali Investments TFI, jednym z ciekawszych segmentów do inwestowania za granicą jest tzw. segment payment, czyli płatności bezgotówkowych. – Spółki z tej branży wykorzystują sekularny trend, jakim jest odchodzenie od obrotu gotówką oraz przenoszenie się większości handlu do internetu. Przykładami takich walorów może być notowana w USA spółka VISA lub niemiecka spółka Wirecard – wymienia.

Reklama
Reklama

Szansą na zyski dla inwestorów jest też ogólnoświatowy trend polegający na przywiązaniu do dbałości o zdrowie i środowisko, w tym zmianie nawyków żywieniowych. – W ramach tego trendu coraz więcej osób rezygnuje ze spożywania mięsa i zastępuje je substytutami na bazie roślin. Według szacunków analityków Barclays na przestrzeni najbliższej dekady rynek alternatywnych produktów mięsnych może stanowić nawet 10 proc. globalnego rynku mięsa i osiągnąć wielkość 140 mld USD – zwraca uwagę ekspert DM mBanku. Jednym z atrakcyjnie postrzeganych przez inwestorów reprezentantów tej branży jest notowany na amerykańskiej giełdzie Beyond Meat, który zadebiutował na Wall Street zaledwie w maju tego roku. – Cena jego akcji w IPO wynosiła 25 USD, a już w lipcu kurs przekroczył 230 USD. Aktualnie notowania znajdują się na wyraźnie niższych poziomach, co można wiązać między innymi z lockup-em, czyli czasowym zakazem sprzedaży walorów przez część inwestorów, który zakończył się 29 października. Dzień wcześniej spółka opublikowała swoje kwartalne wyniki. Beyond potroił sprzedaż, a także drugi raz w tym roku podniósł swoje prognozy na 2019 r. Jednocześnie Beyond osiągnął próg rentowności, co nie jest częste w gronie innowacyjnych spółek, jak pokazuje przykład Ubera i WeWork, które notorycznie przepalają pieniądze inwestorów – argumentuje Lemke.

Luksus i biotechnologTomasz Smolarek doradca inwestycyjny, Noble Funds TFIia w cenie

Obiecujące perspektywy eksperci dostrzegają też np. w sektorze konsumenckim. – Ciekawą zagraniczną branżą, która znajduje się w zainteresowaniu inwestorów, jest produkcja i handel dóbr luksusowych. Ze względu na bogacenie się społeczeństwa, a przez to powiększanie się klasy średniej wyższej, zwłaszcza w Chinach, popyt na dobra luksusowe rośnie. Korzystają na tym m.in. spółki notowane na francuskim parkiecie, takie jak Kering lub Moët Hennessy Louis Vuitton, które produkują np. luksusową odzież, perfumy czy drogie alkohole – przekonuje Straszak.

Swoich zwolenników mają też spółki biotechnologiczne. – Opłaca się inwestować w spółki z tego sektora, ponieważ jest on bardzo przyszłościowy ze względu na starzejące się społeczeństwo – uważa Adrian Kowolik, analityk East Value Research. – Preferuję ekspozycje na ten sektor poprzez niskokosztowe, zdywersyfikowane fundusze ETF, np. odzwierciedlające indeks Nasdaq Biotechnology. Poza amerykańskim Nasdaq ciekawe spółki z tego sektora można znaleźć na giełdach we Frankfurcie, Amsterdamie czy Sztokholmie. Ciekawie wyglądają np. niemieckie spółki MorphoSys i Epigenomics. Pierwsza z kapitalizacją 3 mld rozwija produkty na bazie przeciwciał. Druga jest wyceniana poniżej 50 mln euro i zajmuje się diagnostyką molekularną w zakresie chorób nowotworowych – wskazuje.

Opinia

Tomasz Smolarek, doradca inwestycyjny, Noble Funds TFI

Czy główne rynki akcji będą istotnie wyżej za rok od teraz? Nie jest to scenariusz niemożliwy, choć może być trudny do zrealizowania. Prawdopodobieństwo recesji w USA za 12 miesięcy oceniam bowiem na 40 proc. W przypadku podpisania porozumienia handlowego USA–Chiny procent ten spadnie, ale wciąż pozostanie na podwyższonych poziomach. Rynki rozgrywają właśnie scenariusz, w którym nie dojdzie do recesji, mając w ręku kilka argumentów. Gospodarka USA, ale i europejska, nie jest przegrzana. Nie ma istotnych nierównowag, które powinny ulec korekcie. Uważam, że tę ekspansję w krajach zachodnich ciągle można „uratować", podejmując odpowiednie decyzje. Fed zaczął to robić, podjął właściwe działania (cięcia stóp) w tym cyklu wcześniej niż w poprzednich epizodach. Odpowiednie działania Trumpa i Xi naturalnie też pomogłyby w podtrzymaniu dobrego wzrostu. Ponadto recesja w globalnym przemyśle trwa już kilka kwartałów i o ile część rynku może zakładać, że czeka nas dalsza droga w dół, o tyle pamiętajmy, że przemysłem rządzi nie tylko „wojna handlowa", ale i cykl zapasów. A od pewnego czasu popyt w wielu sektorach rośnie szybciej niż podaż, zapasy rozładowują się i kiedyś trzeba będzie zacząć je uzupełniać, czyli zwiększać produkcję. Jeśli nastąpi to w najbliższych kwartałach, to mogłoby to odwrócić różne negatywne tendencje, jakie zaczynamy widzieć w szerszej gospodarce.

O ile mam obawy co do perspektyw rynku byka na kolejny rok, o tyle w dłuższym okresie widzę duże szanse na zwyżki względem obecnych poziomów. Recesje, cykle koniunkturalne zawsze występowały, ale światowa gospodarka systematycznie rosła i będzie rosnąć, a wraz z nią powinny główne rynki akcji. W ciągu kolejnych pięciu lat czeka nas postęp technologiczny, którego skala i tempo przytłoczy wszystko to, co widzieliśmy w i tak imponującej przecież ostatniej dekadzie. Spółki amerykańskie, oczywiście z wyjątkami, wydają się najlepiej łączyć perspektywy długoterminowe z konsekwentnym tworzeniem wartości dla akcjonariuszy, co właśnie czyni ten rynek tak atrakcyjnym. JIM

Analizy rynkowe
PGE spada w otchłań. Będzie jeszcze gorzej?
Materiał Promocyjny
Manager w erze AI – strategia, narzędzia, kompetencje AI
Analizy rynkowe
Czy Nvidia tym razem zdoła wprawić inwestorów w dobre nastroje?
Analizy rynkowe
Hossa, karaluchy i Omen na Wall Street
Analizy rynkowe
Rekordowe oszczędności emerytalne Polaków. OFE ciągle mocne
Analizy rynkowe
Indeksy giełdowe. Siedmiu liderów i siedmiu maruderów
Analizy rynkowe
Na dywidendy zaliczkowe może liczyć tylko niewielu
Reklama
Reklama