Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Piotr Krupa, prezes Kruka (z lewej), oraz Krzysztof Borusowski, prezes firmy Best.
Oferta publiczna akcji Żabki przyciągnęła prawie 3,4 mld zł kapitału inwestorów indywidualnych. Zostały im jednak przydzielone papiery o wartości nieco ponad 300 mln zł. Na rachunki inwestorów wróciło więc ponad 3 mld zł. Na część z tych pieniędzy apetyt mają windykatorzy, którzy kuszą emitowanymi obligacjami korporacyjnymi.
Do piątku trwają zapisy na obligacje Kruka. Spółka chce pozyskać od inwestorów indywidualnych 75 mln zł. Z kolei we wtorek zaczęły się zapisy na obligacje firmy Best. Potrwają one do 28 października. Spółka chce pozyskać z rynku 60 mln zł, co na jej standardy, jest stosunkowo wysoko ustawionym celem w ramach pojedynczej emisji. Patrząc na aktywność windykatorów, trudno nie oprzeć się więc wrażeniu, że wyjście z ofertą obligacji akurat w tym terminie nie jest kwestią jedynie przypadku. Kalendarz bardzo sprzyja branży, szczególnie że zazwyczaj także pod koniec roku panuje w niej największych ruch. Wtedy bowiem na sprzedaż trafia najwięcej pakietów wierzytelności.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Radosław Barczyński, prezes firmy Capitea, czyli dawnego GetBacku, w 2024 r. zarobił w spółce 2,93 mln zł. W porównaniu z 2023 r. oznacza to wzrost o 10,5 proc., chociaż sama spółka zredukowała łączne koszty osobowe.
Firma windykacyjna Kruk miała w I kwartale 252 mln zł zysku netto. Jest to wynik o 26 proc. niższy niż w analogicznym okresie rok wcześniej.
Windykacyjny Kruk miał w I kwartale 923 mln zł spłat z portfeli wierzytelności. W nowe pakiety zainwestował blisko 230 mln zł.
Nadzwyczajne walne zgromadzenie Kredyt Inkaso zgodziło się na połączenie z Best poprzez przeniesienie całego majątku spółki na Best w zamian za akcje - poinformował Kredyt Inkaso w komunikacie.
Kolejny dzień przeceny akcji Kruka. Papiery windykatora tracą dzisiaj ponad 2 proc. i spadają poniżej poziomu 400 zł.
Podczas piątkowej sesji akcje Kruka znów wyraźnie traciły na wartości, nawet o około 4 proc. Ani więc wyniki, ani konferencja wynikowa windykatora, nie uspokoił inwestorów.