Firma zadebiutowała na GPW 17 lipca i od tego czasu jej walory dały zarobić ponad 20 proc. Obecna wycena zbliża się już do poziomu 23 zł za jedną akcję (cena emisyjna wynosiła 18,5 zł).
– GetBack to dobra spółka, ma obowiązek rosnąć, cóż więcej mogę powiedzieć. Wystarczy spojrzeć na nasz wskaźnik ceny do zysku i porównać go z liderami branży – mamy jeszcze sporą przestrzeń do zwyżek – mówił tydzień temu w Parkiet TV Konrad Kąkolewski, prezes firmy.
– GetBack z jednej strony wyeliminował ryzyka krótkoterminowe, z drugiej zaś sprzyja mu otoczenie. Podniesienie kapitału sprawiło, że spółka nadal może być aktywna na rynku zakupu wierzytelności, sytuacja makroekonomiczna zaś, w tym m.in. spadające bezrobocie, generalnie sprzyja spółkom z branży windykacyjnej – uważa Łukasz Jańczak, analityk Ipopemy Securities.
Windykator doczekał się także pierwszej rekomendacji i co ważniejsze, jest ona pozytywna. Vestor DM zaleca akumulację akcji GetBacku, a cena docelowa została ustalona na 26,6 zł. Przypomnijmy, że w ofercie publicznej domy maklerskie biorące udział w konsorcjum wyceniały spółkę na 2,41–4,15 mld zł. Oznacza to, że według nich za jedną akcję GetBacku powinno się płacić od 24,1 zł do nawet 41,5 zł.