Reklama
Rozwiń

KGHM powinien zarabiać coraz więcej

W tym roku skorygowany zysk EBITDA grupy może zbliżyć się do 10 mld zł. To daje nadzieję na powrót do wypłaty dywidendy. Analitycy szacują ją na 2-3 zł. Jeszcze lepsze perspektywy poprawy wyników koncern ma na przyszły rok.

Publikacja: 17.11.2025 05:03

KGHM powinien zarabiać coraz więcej

Foto: Bartek Sadowski/Bloomberg

Wysokie ceny miedzi i ograniczenia w jej podaży na globalnym rynku oraz wyjątkowo wysoki popyt na metale szlachetne są jednymi z głównych czynników, które powodują, że w tym roku KGHM osiąga wysokie zyski. – Jest szansa, że cały rok koncern zamknie 9-9,5 mld zł skorygowanego zysku EBITDA. To daje przestrzeń do wypłacenia dywidendy nawet na poziomie 2 zł na akcję – szacuje Jakub Szkopek, analityk Erste Securities Polska. Dla porównania w tym roku dywidendy nie było, a rok temu wyniosła 1,5 zł. Z kolei ubiegłoroczny skorygowany wynik EBITDA to niespełna 8,5 mld zł, a za 2023 r. prawie 5,4 mld zł.

Foto: Parkiet

Rosną szanse na wypłatę dywidendy z tegorocznych zysków KGHM-u

W tym roku jest też szansa na skokowy wzrost zysku netto, przy czym o realizacji takiego scenariusza mogą zdecydować operacje księgowe. – W wynikach finansowych za 2023 r. KGHM dokonał ogromnych odpisów, co było m.in. związane z niskimi notowaniami miedzi, które wówczas wynosiły około 8,25 tys. USD za tonę. W tym roku przekraczały już nawet 11 tys. USD, a jest szansa, że osiągną pułap 12 tys. USD, co jest przesłanką do podniesienia wycen aktywów koncernu – twierdzi Szkopek.

Foto: Parkiet

W wynikach za 2023 r. KGHM dokonał odpisów o łącznej wartości 3,89 mld zł. Największy z nich, w kwocie 3,59 mld zł, powstał w wyniku testu przeprowadzonego na utratę wartości aktywów górniczych i hutniczych spółki matki. Istotnie przeszacowano też kanadyjski projekt górniczy Victoria. W tym przypadku odpis wyniósł 424 mln zł.

Reklama
Reklama

KGHM ma dobre perspektywy również na przyszły rok. – Przede wszystkim należy mieć na uwadze brak na globalnym rynku wystarczającej podaży miedzi w stosunku do zgłaszanego popytu z powodu licznych problemów z wydobyciem tego surowca w kilku krajach. Prawdopodobnie do istotnej poprawy dojdzie pod tym względem dopiero w II połowie 2026 r. – uważa Szkopek. Notowaniom miedzi i metali szlachetnych powinny pomagać też oczekiwane obniżki stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych oraz słaby dolar. Z drugiej strony trzeba pamiętać, że ostatnio negatywne informacje makroekonomiczne płyną z Chin, które są największym odbiorcą miedzi na świecie.

Foto: Parkiet

W długiej perspektywie KGHM-owi będzie pomagać, mająca wejść w życie w Polsce od 1 stycznia 2026 r., nowelizacja podatku od wydobycia niektórych kopalin. Dzięki niej – zgodnie z dotychczasowymi założeniami – koncern powinien w 10 lat „zaoszczędzić” ponad 10 mld zł, które przeznaczy na rozwój krajowego wydobycia. – Co ważne, inwestycje będą rosły stopniowo, a tym samym wyniki finansowe nie będą nimi zbyt szybko obciążane. W tym roku szacuję je w całej grupie na 4,2 mld zł, w przyszłym na 4,9 mld zł, a w 2027 r. na 5,3 mld zł – informuje analityk Erste Securities Polska. Dodaje, że prawdopodobnie dopiero w 2030 r. inwestycje sięgną 6 mld zł.

Czytaj więcej

Rosną wpływy KGHM-u ze sprzedaży srebra i złota

Robert Maj, analityk Ipopema Securities, szacuje, że w IV kwartale grupa KGHM wypracuje wyższy skorygowany zysk EBITDA niż miało to miejsce w III kwartale. – Wyniki powinny być lepsze głównie ze względu na wzrost cen miedzi, srebra i złota, przy w miarę stabilnym kursie złotego do USD. Z powodu wysokich cen surowców spółka powinna też dokonać odwrócenia odpisów aktualizujących wartość aktywów, operacji, których dokonała w wynikach za 2023 r. – uważa Maj. Jego zdaniem w tym roku grupa może wypracować skorygowany zysk EBITDA w wysokości 9,5-10 mld zł. Jeśli faktycznie tyle wyniesie, to widzi szansę na wypłatę dywidendy wysokości 2-3 zł na akcję.

Foto: Parkiet

Reklama
Reklama

Rynek czeka na więcej informacji o planowanych w KGHM-ie inwestycjach

Analityk Ipopema Securities ocenia, że również w przyszłym roku ceny miedzi i metali szlachetnych będą utrzymywać się na wysokich poziomach, głównie za sprawą braku istotnego wzrostu ich podaży oraz stosunkowo słabego dolara. – Ponadto czynnikiem, który może mieć duży wpływ na postrzeganie KGHM, będzie zapowiadana od dawna nowa strategia. Czekam zwłaszcza na informacje dotyczące wartości inwestycji, jakie w najbliższych latach chce przeprowadzić grupa oraz co dalej z rozwojem wydobycia w Polsce i na rynkach zagranicznych – mówi Maj.

Po trzech kwartałach tego roku nakłady inwestycyjne w grupie wyniosły 2,5 mld zł i były o 2 proc. niższe w porównaniu z analogicznym okresem roku ubiegłego. – Priorytetem KGHM-u są inwestycje w nowe szyby, które umożliwią wykorzystanie zdolności produkcyjnych naszych hut w perspektywie długoterminowej. Prowadzimy również intensywne działania w zakresie udostępniania kolejnych partii złoża miedzi oraz budowy infrastruktury do ich sczerpania – zapewnia Andrzej Szydło, prezes KGHM-u.

Najwięcej, gdyż 2 mld zł, koncern przeznaczył na górnictwo. Wydatki w tym obszarze objęły m.in. program udostępnienia złoża (683 mln zł), wymianę parku maszynowego (358 mln zł), uzbrojenie rejonów górniczych (362 mln zł), odwadnianie kopalń (187 mln zł) oraz rozbudowę OUOW Żelazny Most (134 mln zł).

KGHM przypomina, że w ostatnich miesiącach zarząd spółki podjął decyzje o rozpoczęciu prac w zakresie rozpoznania geologiczno-hydrogeologicznego dla projektów: Retków, Gaworzyce oraz GG-2 „Odra”. To pierwszy etap budowy trzech nowych szybów górniczych, które mają zabezpieczyć stabilne funkcjonowanie spółki w długim terminie. Całościowy koszt tego przedsięwzięcia to minimum 9 mld zł.

Zbigniew Bryja, wiceprezes ds. rozwoju KGHM-u zakłada, że rozpoczęcie głębienia szybu Retków rozpocznie się w latach 2028-2029. Prace przy kolejnych będą ruszały w odstępie 2-3 lat. Jego zdaniem największe wydatki na całe to przedsięwzięcie przypadną na lata 2034-2040. Bryja ukończenia prac przy szybie Retków spodziewa się około 2040 r., a przy dwóch kolejnych w latach 2042-2044. Jednocześnie nie wyklucza przesunięć w tych terminach.

Być może za kilka miesięcy dojdzie do jakichś decyzji w sprawie ewentualnej rozbudowy chilijskiej kopalni Sierra Gorda, przedsięwzięcia, w którym KGHM ma 55 proc. udziałów. W grę wchodzi zwłaszcza budowa tzw. czwartej linii produkcyjnej o wartości około 700 mln USD. Anna Sobieraj-Kozakiewicz, wiceprezes KGHM ds. aktywów zagranicznych podała, że obecnie trwają prace przy opracowywaniu studium wykonalności, które ma dostarczyć pełne informacje na temat potencjału Sierra Gorda. Termin ich zakończenia przypadnie na końcówkę tego lub początek przyszłego roku.

Reklama
Reklama

W grupie KGHM rośnie wartość kluczowego wskaźnika

Z najnowszych danych wynika, że w III kwartale tego roku grupa KGHM wypracowała 8,3 mld zł przychodów, co oznaczało ich spadek o 4 proc. Mimo to koncern zwiększył do 2,3 mld zł skorygowany zysk EBITDA (o 18 proc.) i do 433 mln zł zysk netto (o 80 proc.). Wszystkie te wyniki były zbliżone do prognoz analityków.

Duży wzrost zysków koncernu to przede wszystkim efekt sprzyjającego otoczenia makroekonomicznego. W omawianym okresie cena miedzi wzrosła o ponad 6 proc., a srebra o prawie 34 proc. Mimo to nie we wszystkich biznesach udało się poprawić wyniki. Skorygowana EBITDA wzrosła w spółce matce i w projekcie Sierra Gorda. Spadła z kolei w KGHM International.

Po trzech kwartałach grupa KGHM wypracowała już 25,9 mld zł przychodów oraz ponad 1 mld zł zysku netto. W ujęciu rok do roku spadły odpowiednio o 1 proc. i 23 proc. Z kolei skorygowana EBITDA zwyżkowała do 7,2 mld zł, czyli o 16 proc.

Koncern podaje, że w tym czasie produkcja miedzi płatnej wyniosła 526,4 tys. ton. Tym samym zmalała o 3 proc., co było konsekwencją realizacji planowanego remontu w Hucie Miedzi Głogów II oraz sprzedaży kanadyjskiej kopalni McCreedy West dokonanej w lutym tego roku. Grupa wyprodukowała również 993 ton srebra metalicznego, 119 tys. uncji trojańskich metali szlachetnych oraz 4,1 mln funtów molibdenu. Wzrost produkcji molibdenu o 95 proc. był następstwem wyższej o 41 proc. koncentracji tego metalu w eksploatowanych złożach.

Duży wpływ na wyniki KGHM-u miały polityka kontraktowania oraz proces zarządzania ryzykiem kursowym, stosowane w odpowiedzi na warunki makroekonomiczne i rynkowe. Po trzech kwartałach średni kurs walutowy USD spadł z 3,96 zł do 3,8 zł, co spowodowało zmniejszenie przychodów grupy o prawie 1 mld zł. Słabego dolara równoważyły za to wzrosty sprzedawanych przez koncern metali.

Reklama
Reklama

Grupa KGHM zyskiwała również dzięki obniżce o 6 proc. jednostkowego gotówkowego kosztu produkcji miedzi płatnej C1. Istotne jego spadki zanotowano na rynkach zagranicznych. W Polsce wzrósł o 2 proc., głównie ze względu na zwyżkę podatku od wydobycia.

Zarząd lubińskiej spółki jest zadowolony z tegorocznych rezultatów. – Dzięki wdrażanym inicjatywom optymalizacyjnym oraz dyscyplinie kosztowej, wypracowane przez KGHM wyniki operacyjne i finansowe przekroczyły założenia budżetowe. To dowód stabilnych fundamentów biznesowych spółki i sprawnego wykorzystania potencjału zarówno aktywów krajowych, jak i zagranicznych – przekonuje Szydło.

Surowce i paliwa
Rosną wpływy KGHM-u ze sprzedaży srebra i złota
Materiał Promocyjny
Manager w erze AI – strategia, narzędzia, kompetencje AI
Surowce i paliwa
KGHM znów błyszczy. Spółkę w końcu docenili inwestorzy
Surowce i paliwa
Miliardowe straty JSW. Spółka podała szacunkowe dane
Surowce i paliwa
KGHM coraz więcej zarabia na miedzi i srebrze
Surowce i paliwa
Inwestorzy wierzą w KGHM. Kurs atakuje 200 zł
Surowce i paliwa
Cognor chce mocniej zaistnieć w sektorze obronnym
Reklama
Reklama