Według KNF przeprowadzenie wyceny zgodnie z zasadami rachunkowości prowadziłoby do obniżenia wartości portfeli, czego skutkiem byłoby obniżenie wartości aktywów i wyników finansowych w sprawozdaniach za okresy sprawozdawcze w 2017 r. Jak więc GetBackowi udawało się unikać takiej sytuacji? Według KNF spółka przed końcem poszczególnych okresów sprawozdawczych sprzedawała portfele wierzytelności należące do jej grupy kapitałowej. Trafiały do podmiotów, które w skład grupy nie wchodziły, co miało na celu rozpoznanie zysków ze sprzedaży w miejsce strat, które wynikłyby z wyceny bilansowej sprzedawanych portfeli wierzytelności. Następnie, przed końcem kolejnego okresu sprawozdawczego, sprzedane wcześniej portfele (ze zmienionymi danymi identyfikacyjnymi) były odkupywane przez podmioty z grupy kapitałowej GetBacku. Dzięki temu, jako nowo nabyte, wyceniane były według wartości wynikającej z ceny zakupu. Według KNF operacja ta pozwalała ponownie uniknąć wynikającej z przepisów o rachunkowości wyceny bilansowej tych portfeli, opartej na prognozach emitenta w zakresie odzysków z poszczególnych wierzytelności.
Jeśli tak się rzeczywiście działo, to rynek bazował na nierzetelnych danych finansowych i trudno było w porę zorientować się o problemach GetBacku. Jednak wydaje się, że gwoździem do trumny, decydującym o wpadnięciu spółki w problemy płynnościowe, był duży i szybki przyrost długu, wynikający z licznych prywatnych ofert obligacji, o czym rynek nie był informowany. GetBack nie informował też, że może mieć problemy płynnościowe. Nadzór potwierdził duże znaczenie dla akcjonariuszy i obligatariuszy informacji poufnych dotyczących problemów z regulowaniem zobowiązań. KNF ustala w toku postępowania, kiedy informacje związane z brakiem wykupu przez spółkę obligacji lub ich nieterminowym wykupem oraz brakiem realizacji innych płatności związanych z emisjami obligacji lub ich nieterminową realizacją powinny być przez spółkę przekazywane.
Ponadto nadzór ustalił, że kupno przez GetBack 100 proc. akcji EGB Investments za 209 mln zł nie przyniesie mu przyszłych korzyści ekonomicznych i niezbędny jest odpis aktualizujący wartość firmy ujętą w skonsolidowanych aktywach. Ten wątek będzie na wniosek KNF badać prokuratura w związku z zawyżoną wyceną EGB Investments w sprawozdaniu GetBacku.