Akcje Quercusa w trakcie środowej sesji przez chwilę rosły nawet o niemal 10 proc., do 2,48 zł za walor, jednak pod koniec sesji zwyżka sięgała 2,65 proc., a obroty 250 tys. zł. Popyt pojawił się po opublikowaniu komunikatu zawierającego warunki umowy z GetBackiem, dotyczącej spłaty obligacji wyemitowanych przez wierzyciela. Podano, że umowa między Quercusem TFI a GetBackiem dotyczy spłaty wierzytelności z obligacji o wartości nominalnej 80,5 mln zł, a łącznie z należnościami ubocznymi 91,22 mln zł. Zgodnie z umową spłata zobowiązań została ustalona na pomiędzy 35 a 40 mln zł, co przy uwzględnieniu całkowitej wartości wierzytelności powoduje redukcję zobowiązań GetBacku na poziomie około 56–61 proc. – Wspieraliśmy, wspieramy i będziemy wspierać GetBack. Zależy nam na tym, aby spółka funkcjonowała jak najlepiej i oddała wierzycielom, w tym w szczególności obligatariuszom, jak najwięcej środków i w jak najkrótszym czasie – komentuje Sebastian Buczek, prezes Quercusa TFI. Poza kwestią redukcji ustalono, że fundusze Quercus TFI nie będą podejmować działań prawnych w stosunku do GetBacku oraz nie otrzymają dodatkowego zabezpieczenia. GetBack zobowiązał się do wypłacenia w ratach 15,2 mln zł do końca 2020 r. oraz 10 mln zł do końca 2021 r. „Pozostała część kwoty zostanie wypłacona w ramach rat układowych zgodnie z przyjętym planem restrukturyzacyjnym, po uprawomocnieniu się przyśpieszonego postępowania układowego" – podano.
Quercus TFI i Q1 FIZ posiadają ekspozycję na obligacje GetBacku w równych częściach w związku z przejęciem tych papierów z funduszy Quercusa TFI (Quercus Ochrony Kapitału, Quercus Multistrategy FIZ i Quercus Absolute Return FIZ) wiosną poprzedniego roku. Środki na ten cel pochodziły w połowie ze spółki, a w połowie od prezesa Sebastiana Buczka. paan