Ukraina zgodziła się podpisać umowę z USA o wspólnym wydobyciu metali ziem rzadkich, a dzisiaj prezydent Zelenski leci do Waszyngtonu spotkać się z Donaldem Trumpem i doprecyzować jej szczegóły. To przesuwa nas w procesie prowadzącym do pokoju na Ukrainie o wyraźny szczebel w górę, ale jednocześnie ustawia na finalne rozegranie w rozmowach Trumpa z Putinem, które mogą okazać się znacznie trudniejsze od tego, co obserwowaliśmy do tej pory. Tym samym być może temat pokoju na Ukrainie, który wspierał w ostatnich tygodniach m.in. polskie aktywa, trzeba uznać za "rozegrany". W takiej sytuacji uwaga rynków przesunie się na to, co dzieje się w globalnej przestrzeni, a tutaj mamy coraz wyraźniejszą ucieczkę od ryzyka (risk-off) za sprawą obaw, co do działań Donalda Trumpa w temacie ceł. Od 4 marca będzie nałożona 25 proc. stawka na produkty importowane do USA z Kanady i Meksyku. oraz 20 proc. z Chin. W tle mamy pomysł na 25 proc. stawkę dla Unii Europejskiej i wątek tzw. ceł wzajemnych, wokół którego są prowadzone wewnętrzne ustalenia w amerykańskiej administracji.

W piątek rano za euro płacimy 4,1550 zł, a za dolara 3,9950 zł. Para EURUSD spadła do 1,04 łamiąc wczoraj kluczowe wsparcie przy 1,0450, co otwiera perspektywę dalszego rozgrywania dolara w ślad za globalną ucieczką od ryzyka. W takiej sytuacji niewykluczone, że proces osłabienia złotego może nabrać tempa. Dzisiaj uwagę rynków przykują głównie dane inflacyjne (z Niemiec o godz. 14:00), oraz USA o godz. 14:30.

Wykres dzienny EURPLN

Wykres dzienny EURPLN

Foto: DM BOŚ

Wykres dzienny USDPLN

Wykres dzienny USDPLN

Foto: DM BOŚ


Sporządził: Marek Rogalski – główny analityk walutowy DM BOŚ