To wynik dalszych wzrostów EURUSD, który sięgnął poziomu 1,10 po tym jak dotychczasowy „jastrząb” w amerykańskim Fed, Christopher Waller, nie wykluczył możliwości cięcia stóp procentowych za kilka miesięcy, co podbiło rynkowe oczekiwania.
Tymczasem ze strony przedstawicieli Europejskiego Banku Centralnego widać próby podtrzymania „jastrzębiej” retoryki. Niemniej grudzień będzie ciekawy ze względu na posiedzenia EBC, a zwłaszcza Fed, który spotyka się 13 grudnia.
Wtedy też, jak co kwartał, poznamy nowe projekcje makro, w tym ankietę do-plot dotyczącą przyszłej ścieżki stóp procentowych.
Rynek coraz bardziej upiera się przy tym, że do pierwszej obniżki stóp mogłoby dojść już pod koniec II kwartału, a w całym 2024 r. zobaczymy łącznie ruch rzędu 100 punktów baz. To mogłoby nadal osłabiać dolara, także w relacji do jena. Wokół japońskiej waluty może być ciekawie w przyszłym roku, gdyż tamtejsi ekonomiści coraz częściej wskazują na to, że Bank Japonii mógłby odejść od polityki ujemnych stóp procentowych.
Wracając do złotego to tematem tygodnia będą dane o szacunkowej inflacji CPI za listopad, które mogą dać odpowiedź, czy Rada Polityki Pieniężnej wstrzyma się z obniżką stóp na posiedzeniu 6 grudnia. Taki scenariusz sprzyjałby dalszym zwyżkom polskiej waluty.