OKIEM ANALITYKA - Dolar deklasuje innych

Bilans mijającego już tygodnia jest wyraźny - dolar zyskał na całej linii i to wyraźnie

Publikacja: 28.01.2022 13:40

Marek Rogalski, główny analityk walutowy, DM BOŚ

Marek Rogalski, główny analityk walutowy, DM BOŚ

Foto: materiały prasowe

Uwagę zwraca słaba pozycja franka (stracił ponad 2 proc. do amerykańskiej waluty), oraz jena (tu spadek wynosi około 1,7 proc.), co może wskazywać na konieczność przeformatowania pojęcia "bezpiecznych przystani". Zresztą, jaka może być atrakcyjność franka, czy jena, skoro to trójka (SNB, BOJ i ECB) wskazywana jest jako grupa "gołębich banków" centralnych, gdzie na dyskusję na temat zacieśniania polityki monetarnej jeszcze nie nadszedł czas. Dolar wygrywa też za sprawą atrakcyjności amerykańskiego długu, jako przystani na geopolityczne zamieszanie, a takowe mamy ostatnio z Rosją - chociaż teoretycznie od wczoraj widać szanse na jakiś chwilowy przełom.

Czy rynek przelicytował możliwości FED? To dość prawdopodobne. Nie wyklucza się ruchu na stopach o 50 p.b. w marcu, podczas kiedy o takiej skali nie mówi się w przypadku innych banków centralnych. Dlatego w tej układance słaby jest funt, tracą dolar australijski, nowozelandzki, czy kanadyjski - chociaż w tych przypadkach najbliższe tygodnie mogą przynieść szereg "jastrzębich" akcentów. Kiedy ta sytuacja może się odwrócić? Już w przyszłym tygodniu - warto będzie zerkać na styczniowe odczyty indeksów koniunktury ISM. Te wypadły gorzej w grudniu, a szalejący Omikron raczej nie poprawił sytuacji. Jeżeli rynek dojdzie do wniosku, że amerykańska gospodarka może w I kwartale radzić sobie gorzej, to oczekiwania na podwyżkę stóp o 50 p.b. w marcu, będą marginalne.

EURUSD - będzie ruch powrotny do 1,1185?

Ostatnie dni to silna przecena wspólnej waluty wobec dolara, którą tłumaczy się różnicami w podejściu ECB i FED do tematu podwyżek stóp procentowych. Jeżeli spojrzymy dzisiaj na relacje euro z innymi walutami, to widać odbicie poza nielicznymi wyjątkami (jak USD czy GBP). Niewykluczone, że rynek dyskontuje w tym pewne wyciszenie się wątku związanego z Ukrainą i relacjami z Rosją (na co wskazuje od wczoraj zachowanie się rubla). Ten wcześniej wyraźniej zaznaczał się w notowaniach EUR ze względu na obawy, co do wojny gospodarczej z Rosją i jej wpływu na działania EBC (mniejsza chęć do podwyżki stóp w 2023 r.).

Wykres dzienny EURUSD

Wykres dzienny EURUSD

DM BOŚ

Co dalej? Klucz tkwi bardziej po stronie dolara, gdzie mamy podbijanie stawki, co do skali ruchu FED na marcowym posiedzeniu. Niewykluczone jednak, że rynek przelicytował i mamy przerysowanie. Dzisiaj wiele może też zależeć od sentymentu na Wall Street - odbicie giełd może pchnąć EURUSD w schemat ruchu powrotnego do połamanych wczoraj okolic listopadowego minimum przy 1,1185.

Sytuacja na rynkach 28 stycznia

Dolar nadal wygrywa na szerokim rynku, w środę dostał wyraźne wsparcie w przekazie z FED, a wczoraj w danych z USA (PKB za IV kwartał), które zdają się pokazywać, że oczekiwania, co do wyraźnego zaostrzenia polityki monetarnej w tym roku są zasadne (skoro gospodarka jest silna). Niemniej, co do skali ruchu FED w marcu (podwyżka o 25 p.b., czy o 50 p.b.) można jeszcze dyskutować i to najpewniej będzie głównym czynnikiem wpływającym na notowania dolara w kolejnych tygodniach. Bazując na już opublikowanych danych (ISM, produkcja przemysłowa, sprzedaż detaliczna) można mieć pewne obawy, co do potrzymania tempa wzrostu amerykańskiej gospodarki w I kwartale, która dodatkowo zmaga się z rekordową falą zakażeń Omikronem.

Wall Street ostatecznie wczoraj nie wzrosła, trudno ocenić na ile to wina Tesli, której akcje zaliczyły wyraźny spadek, a na ile inwestorzy nie są pewni, czy lokalny dołek jest już za nami i możliwe jest korekcyjne odbicie. Niepewne nastroje panowały także na giełdach w Azji. W temacie Ukrainy mamy mieszane doniesienia - USA wciąż nie wykluczają ataku ze strony Rosji, a grupa senatorów przygotowuje projekt ustawy, która pozwoli znacząco zwiększyć skalę pomocy wojskowej dla Kijowa. Czy to nie będzie pretekst dla Putina? Rubel pozostaje jednak silny po wczorajszym umocnieniu, które wynikało m.in. ze słów samych Rosjan, którzy twierdzili, że nie operacja militarna wobec Ukrainy nie jest brana pod uwagę (dyplomatyczna nowomowa?).

Najsłabsze są dzisiaj waluty skandynawskie, co pokazuje utrzymujące się się podwyższone ryzyko na rynkach. W tematach makro uwagę zwracają dane o inflacji PPI w Australii (w IV kwartale powyżej oczekiwań), co nie powinno zmienić oczekiwań wobec wtorkowego posiedzenia RBA. Rano napłynęły dane nt. dynamiki PKB za IV kwartał w Hiszpanii i Niemczech, które wypadły jednak mieszanie. Przed nami jeszcze dane nt. indeksów koniunktury w strefie euro (godz. 11:00). Notowania EURUSD po wczorajszym wybiciu listopadowego dołka przy 1,1185 nie mają na razie siły odbić. Słabo wypada też GBPUSD w kontekście spodziewanej w przyszłym tygodniu podwyżki stóp przez Bank Anglii.

W kalendarzu mamy po południu ważne dane z USA nt. dochodów i wydatków za grudzień (w tym wskaźnik PCE), oraz finalny odczyt nastrojów konsumenckich. Większy wpływ na rynek walutowy może mieć dzisiaj sentyment na rynkach akcji - jeżeli Wall Street odreaguje z okolic dołków z tego tygodnia, to tempo zwyżki dolara może zostać wyhamowane.

Sporządził: Marek Rogalski – główny analityk walutowy DM BOŚ

Waluty
Jak nisko zejdzie EBC?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Waluty
Odczyt CPI z USA zatrzęsie złotym?
Waluty
Sytuacja na rynkach 11 grudnia - dolar dalej zyskuje przed CPI
Waluty
Rynek boi się inflacji w USA?
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Waluty
Jastrząb powrócił
Waluty
Chiny poprawiły nastroje