Obserwowane są tym samym mocno zakorzenione trendy. Słabości dolara towarzyszą świetne nastroje wobec bardziej ryzykownych aktywów. Po świetnej piątkowe sesji indeksy wychodzą na nowe szczyty od czasu głębokiej korekty w początku miesiąca, co w przypadku kontraktu terminowego na S&P 500 oznacza poziom powyżej 2750 pkt. Na otwarciu europejskiej sesji główne parkiety zyskują niespełna 1%, a niemiecki Dax dobija do poziomu 12600 pkt. Przed jutrzejszym półrocznym raportem nt. polityki monetarnej nowego szefa Fed zmienność zarówno na rynku amerykańskiej waluty jak i akcyjnym powinna być ograniczona. Jutrzejsze wystąpienie będzie kluczowe dla oczekiwań dalszej ścieżki stóp procentowych w USA. Jednak szanse, że Powell będzie chciał zakomunikować coś więcej niż tylko chęć utrzymania stopniowego zacieśniania polityki monetarnej wydają się niewielkie. Jeśli chodzi o ilość podwyżek stóp procentowych w 2018 roku, to wyjaśnić coś będzie mogło dopiero marcowe posiedzenie, które w najnowszych prognozach uwzględniać już będzie przeforsowane cięcia podatków. Ciekawe po lutowym wzroście zmienności będą komentarze odnoszące się do sytuacji na rynkach finansowych, lecz i do tego aspektu Powell powinien podchodzić z dystansem.

Najsilniejsze w dniu dzisiejszym są waluty Antypodów, wspierane wzrostem cen surowców. Notowania AUDUSD podchodzą pod 0.79, a NZDUSD znajdują się powyżej 0.73. Mocny jest także funt szterling, którego wsparła jastrzębia wypowiedź Ramsdena z Banku Anglii, a także komentarze lidera Partii Pracy Corbyna, który coraz bardziej wspiera łagodną formę Brexitu. Na łamach Sunday Times Ramsden, który jeszcze w listopadzie opowiadał się przeciwko podwyżce stóp, obecnie uważa, że przyspieszenie dynamiki płac wymaga szybszych podwyżek. W konsekwencji para GBPUSD wraca powyżej 1.40. W tym tygodniu brytyjska premier Theresa May będzie także przemawiać na temat przyszłych relacji Brytyjczyków z Unią. Szef banku Japonii po raz kolejny podkreślił natomiast, że w związku z wciąż odległym celem inflacyjnym kurs polityki monetarnej pozostaje cały czas niezmieniony. Zwrócił on jednak uwagę na poprawę dynamiki cen, co wspiera obraz silnego jena. Kurs USDJPY na skutek dzisiejszej słabości dolara spada tymczasem poniżej 106.50.

W dniu dzisiejszym kalendarium makroekonomiczne pozostaje puste, a jedynym wydarzeniem, które może zwiększyć zmienność na rynku jest wystąpienie Mario Draghiego zaplanowane na 15:00. Godzinę wcześniej będzie miał okazję wypowiedzieć się na temat dalszej ścieżki stóp procentowych w USA niemający prawa głosu w 2018 roku Bullard z St. Louis Fed.

Rafał Sadoch, Zespół mForex, Dom Maklerski mBanku