Będą to wyliczenia indeksów PMI liczonych przez rządowych ekspertów – publikacje Caixin mają miejsce zazwyczaj w pierwszych dniach kolejnego miesiąca. Według szacunków wskaźnik dla przemysłu nie uległ zmianie (49,5 pkt.), a dla usług nieco spadł do 54,5 pkt. z 54,7 pkt. Trzeba wspomnieć, że styczeń był okresem zapowiedzi wdrożenia wielu działań przez władze, które miałaby wesprzeć słabnąca chińską gospodarkę w okresie handlowej konfrontacji z USA. Jutrzejsze dane będą, zatem jednym z pierwszych testów tego, na ile biznes kupił „zapewnienia", a na ile nadal istnieją duże obawy, co do tego, jak sprawy potoczą się dalej.
Słabsze odczyty mogą wzbudzić obawy i uwypuklić znaczenie negocjacji prowadzonych obecnie przez Chiny z USA. Tyle, że z ostatnich doniesień nie wynika, czy Amerykanie będą chociażby skłonni znieść część restrykcji w handlu (ceł), które zostały wdrożone wobec Chin na jesieni ub.r.
Dane PMI mogą zatem stać się pretekstem do pogorszenia się nastrojów wokół juana, który w ostatnich tygodniach był na fali wzrostów. Zwłaszcza, że pewne wskazania w tej kwestii daje analiza techniczna dziennego układu USDCNH. Rynek nie za bardzo siły na zejście poniżej 6,68, a wskaźniki ostatnio się wychłodziły. Akceleratorem do korekty będzie wybicie ponad 6,70.
Wykres dzienny USDCNH