Pomimo że poniedziałek był dniem wolnym od obrotu w USA (Dzień Prezydenta), to właśnie wydarzenia z tamtejszego rynku przypomniały inwestorom o potencjalnym gospodarczym wpływie trwającej epidemii koronawirusa.
Apple poinformowało, że z uwagi na przestoje w fabrykach w Chinach najprawdopodobniej nie będzie w stanie zrealizować prognoz na poziomie przychodów. Problem nakreślony został zarówno na poziomie produkcji, jak i samej sprzedaży sprzętu w Państwie Środka.
Na początku tygodnia również Bundesbank wydał komunikat sugerujący negatywne skutki ekonomiczne wirusa dla niemieckiej gospodarki.
Na rynkach obserwujemy lekkie schłodzenie, gdyż inwestorzy ostatnio skutecznie zepchnęli temat wirusa na dalszy plan, zakładając, że jest to w dużej mierze problem Azji.
Ciekawie prezentuje się szerszy rynek FX, gdzie główna para walutowa EUR/USD spadła poniżej 1,08 USD (trzyletnie minima). Wydaje się, że w świetle spowolnienia w strefie euro (oraz negatywnego wpływu wydarzeń w Azji) inwestorzy liczą, że EBC może podjąć dalsze kroki w ramach luzowania polityki.