Z czynników globalnych okres zbliżających się wyborów prezydenckich w USA staje się jeszcze bardziej nieprzewidywalny po informacji o zakażeniu koronawirusem prezydenta Donalda Trumpa. Wydawało się, że rynek w ostatnim czasie oswajał się już z myślą, że nowym prezydentem USA zostanie Joe Biden. Kwarantanna Trumpa powinna jeszcze bardziej przybliżyć Bidena do prezydentury, z drugiej strony jednak kampania prezydencka przebiegająca w trakcie kolejnej fali pandemii oznacza, że niepewność tylko się zwiększy.

Drugim ważnym czynnikiem wpływającym na złotego w najbliższym czasie jest kwestia praworządności oraz tego, w jaki sposób zostanie ona powiązana z funduszami europejskimi. Niemcy w tym tygodniu przedstawiły projekt takiego mechanizmu, który został jednak kategorycznie odrzucony przez Polskę i Węgry, z drugiej strony za zbyt łagodny uznała go część krajów UE – ta, która domaga się bardzie zdecydowanego egzekwowania praworządności.

W końcu dane makroekonomiczne też w ostatnim czasie mają mieszany wydźwięk w kontekście notowań złotego. Z jednej strony bardzo dobre są dane o rachunku obrotów bieżących, z drugiej strony jednak niepokoić może inflacja, która pozostaje powyżej oczekiwań, a to w połączeniu z postępująca dezinflacją w UE jest złą wiadomością dla złotego. ¶