Strach nie trwał długo

Wczorajszy komentarz zatytułowałem „sprzątanie po Bullardzie”, więc dziś powinienem w zasadzie napisać „no i posprzątane”. Emocje po Fedzie ewidentnie opadają, a masy pieniądza robią swoje. Dziś wystąpienie szefa Fed.

Publikacja: 22.06.2021 08:00

dr Przemysław Kwiecień CFA, Główny Ekonomista XTB

dr Przemysław Kwiecień CFA, Główny Ekonomista XTB

Foto: materiały prasowe

Rynki akcji z nawiązką odrobiły piątkowe straty i Wall Street znów jest blisko rekordów. Przypomnijmy, że Fed w ubiegłym tygodniu zaczął nieśmiałą dyskusję o zacieśnieniu pieniężnym, ale paliwa do ognia dolał w piątek James Bullard, sugerując, że wbrew oficjalnej narracji Powella dyskusja o ograniczeniu QE już się rozpoczęła, a Fed istotnie przejmuje się szybkim wzrostem inflacji. Bullard jest dość ekscentrycznym członkiem FOMC, a ponieważ w tym tygodniu czeka nas zalew wystąpień wielu przedstawicieli Komitetu, rynki uznały, że jego wypowiedzi będą prostowane. Co ciekawe, wczorajsza euforia jest nadal jedynie dyskontowaniem takich oczekiwań, bo występujący po Bullardzie Robert Kaplan (szef Fed z Dallas) był bardzo jastrzębi. Sugerował on, że rozgrzany rynek nieruchomości nie potrzebuje przecież dodatkowej stymulacji (Fed w ramach QE kupuje obligacje skarbowe, ale także hipoteczne) i należy jak najszybciej pomyśleć o jej ograniczeniu. Podziwiam ten głos rozsądku, w świecie szaleńczej polityki jest on jednak odosobniony i niestety pewnie nie będzie mieć większego znaczenia. Tak przynajmniej uznali inwestorzy, których szarży słowa Kaplana nie zatrzymały. Dziś przed nami wystąpienie szefa Fed, a jego test potwierdza przesłanie z ubiegłego tygodnia – inflacja ma wrócić do celu Fed.

O ile nadpłynność na rynku nie pozwoliła na choćby niewielką korektę na rynku akcji, o tyle wczorajsze osłabienie dolara nie było duże, a to może sugerować, że zmiana tu ma bardziej trwały charakter.

Dziś przed nami kilka ciekawych wydarzeń. O 10:00 poznamy lokalne dane o produkcji i sprzedaży detalicznej. O 14:00 stopy procentowe ma podnieść Bank Węgier (oczekiwana jest podwyżka z 0,6 na 0,85%). Normalnie taka podwyżka pomagałaby też złotemu ze względu na silną korelację z forintem, ale wobec odżegnania się RPP od takiego ruchu tym razem to może nie zadziałać. Wystąpienie Powella mamy o 20:00, ale wcześniej jeszcze przed nami Master (16:30) oraz Daly (17:00).

O 8:00 euro kosztuje 4,5339 złotego, dolar 3,8125 złotego, frank 4,1409 złotego, zaś funt 5,2983 złotego.

dr Przemysław Kwiecień CFA

Waluty
Złoty osłabł przed majówką
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Waluty
Sytuacja na rynkach 30 kwietnia- dzisiaj uwaga skupi się na odczytach makro
Waluty
Złoty zaczął majówkę
Waluty
Złoty nie straci w majówkę?
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Waluty
Sytuacja na rynkach 29 kwietnia - dolar chwilowo bez kierunku?
Waluty
Wąskie zwycięstwo Liberałów w Kanadzie bez większego wpływu na rynek