Grupa PZU to dziś konglomerat finansowy, jedyny polski wśród największych tego typu grup w Unii Europejskiej. To nie tylko ubezpieczenia, ale też bankowość, usługi medyczne, zarządzanie aktywami, programy emerytalne. Zdywersyfikowana działalność plus duża siła kapitałowa i doświadczenie dają nam moc, którą chcemy w pełni wykorzystać, żeby zawsze być krok przed innymi. Mamy ogromną wiedzę o klientach, czerpaną z różnych kanałów kontaktu, sprzedaży i obsługi. Pomaga w tym nie tylko współpraca z kilkunastoma bankami oraz dwa banki w Grupie PZU, ale też partnerstwa strategiczne, których mamy ponad 20 i wciąż je rozwijamy. Dzięki współpracy z platformami e-handlu, internetowymi usługodawcami, dostawcami energii, produkty PZU są obecne w milionach gospodarstw domowych w Polsce. Coraz głębiej analizujemy dane, by jak najdokładniej poznać potrzeby klientów i personalizować ofertę. Na tej bazie wzbogacamy polisy o nowe dodatki, ale też wychodzimy poza tradycyjne ramy ubezpieczeniowe i budujemy całe ekosystemy, które oferują klientowi kompletne rozwiązanie w danym obszarze: dopasowane do wieku, sytuacji życiowej i oczekiwań ubezpieczenia, produkty bankowe i inwestycyjne, rozmaite usługi, jak dostarczenie leków, konsultację lekarską eksperta z zagranicy, pomoc w wyborze kursów hobbystycznych lub zajęć sportowych, naprawy domowe, wsparcie prawne czy rzetelne sprawdzenie jakości danej rzeczy, którą klient chce nabyć. Chcemy, by klient z takiego ekosystemu mógł wybrać „koszyk" potrzebnych mu produktów i usług. Jesienią 2021 r. wprowadziliśmy nowość na rynku, pasującą do tej wizji. To płatność abonamentowa, dzięki której klient może opłacać składki za wszystkie swoje polisy w formie pojedynczych miesięcznych płatności, dokonywanych w wybranym przez niego dniu szybkim przelewem, Blikiem lub kartą. Zapewniamy więc klientowi ubezpieczeniowemu te możliwości i doświadczenia, które zna choćby ze świata usług cyfrowych, np. platform streamingowych.
Dla polskich ubezpieczycieli, w tym PZU, segment komunikacyjny jest dużą częścią biznesu. Tymczasem średnie ceny obowiązkowego OC kierowców w ubiegłym roku spadały, a wartość szkód i koszty ich likwidacji rosną. Czy rentowność segmentu jest zagrożona? Jaką rolę może odegrać nowy projekt rekomendacji KNF dotyczących likwidacji szkód z ubezpieczeń komunikacyjnych?
Spadek cen polis OC posiadaczy pojazdów mechanicznych w grudniu zeszłego roku wyhamował, ale ten trend nie został jeszcze na dobre odwrócony. Jednocześnie mamy powrót po pandemii do bardziej typowego natężenia ruchu, a więc i częstości szkód, wysoką inflację, co przekłada się m.in. na wyższe koszty robocizny i części do napraw, a do tego duże opóźnienia dostaw na rynku motoryzacyjnym, co obniżyło odradzającą się dynamikę sprzedaży nowych samochodów, a zarazem skutkuje rosnącą wartością starszych aut. W dłuższej perspektywie utrzymanie rentowności w takich warunkach nie byłoby możliwe. Dlatego KNF wskazywała nie raz, że przygląda się rynkowi i będzie pilnować, by ceny polis były adekwatne do ponoszonych kosztów, a wynik techniczny w segmencie dodatni. Zakładamy, że najdalej w drugiej połowie 2022 r. średnia składka na rynku komunikacyjnym zacznie wzrastać, zwiększy się też liczba polis OC i – szybciej – autocasco. W przeciwnym razie prawdopodobieństwo interwencji KNF wzrośnie. Na pewno będziemy walczyć o klientów i wykorzystamy każdą sposobność, by utrzymać dla nich możliwie najniższą cenę, przy czym priorytetem dla PZU jest świetna obsługa szkód, a w przypadku AC także kompleksowość i wyjątkowość oferty na tle rynku. Właśnie wprowadziliśmy nowe rozwiązania w ramach ekosystemu dla kierowców, jak choćby usługę wszechstronnego sprawdzenia stanu technicznego i wyceny używanego samochodu przed jego zakupem, jeśli nasz klient miał wypadek, auto nie nadaje się do naprawy i chce kupić inne z rynku wtórnego. Dla klientów flotowych wdrażamy wyjątkowy system PZU iFlota do kompleksowego zarządzania całym parkiem pojazdów. Stawiamy na jakość oferty, dlatego PZU, w zależności od sytuacji na rynku, ani nie obniża, ani nie podnosi cen w tak szybkim tempie, w jakim robi to konkurencja. Co do projektu rekomendacji KNF, PZU zawarte w nim zalecenia od dawna stosuje, jest to natomiast dobry krok w kierunku zapewnienia spójności działania wszystkich ubezpieczycieli.
Według Polskiej Izby Ubezpieczeń, świadczenia z ubezpieczeń ochronnych były w trzech pierwszych kwartałach 2021 r. aż o 26 proc. wyższe niż przed rokiem, głównie z powodu wysokiej liczby zgonów związanych z Covid-19. W jakiej skali ten problem dotyka PZU Życie?
Dotyczy przede wszystkim ubezpieczeń grupowych, w których PZU Życie jest liderem z ponad 50-proc. udziałem w składce, oraz indywidualnie kontynuowanych, które oferuje jako jedyny ubezpieczyciel. Te ostatnie przeznaczone są dla klientów, którzy byli ubezpieczeni grupowo w swoich firmach, a odchodzą z pracy, zwykle na emeryturę lub rentę. Siłą rzeczy, dominują tu osoby w starszym wieku. Wzrost liczby zgonów w całości odpowiadał za wzrost szkodowości w tych produktach o ponad 20 pkt proc. podczas drugiej fali pandemii w IV kwartale 2020 r. W kolejnych kwartałach ten negatywny wpływ był znacznie mniejszy, a w III kwartale 2021 r. szkodowość wróciła do poziomu typowego dla okresu przed pandemią. Czwarta fala pandemii znów spowodowała wzrost szkodowości, ale nie w takiej skali, jak wcześniej. W ostatnim kwartale roku szkodowość w ubezpieczeniach grupowych i indywidualnie kontynuowanych w porównaniu do analogicznego okresu 2020 r. wyraźnie się zmniejszyła, na co wpływ miał spadek liczby zgonów o 12,2 pkt proc. Spójrzmy jednak na to inaczej. Po pierwsze, na dramaty ludzkie kryjące się za zwiększoną przez koronawirus śmiertelnością. Dla nas najważniejsze jest to, że osoby, które nagle musiały zmierzyć się z trudną sytuacją śmierci w rodzinie, otrzymały świadczenia, które były dla nich wsparciem. Po to są ubezpieczenia na życie. Po drugie, pomimo skutków pandemii w ubezpieczeniach grupowych i zwłaszcza indywidualnie kontynuowanych, PZU chce pozostać w tym segmencie liderem. W związku ze zmianami demograficznymi, starsi klienci są coraz liczniejsi, aktywniejsi i coraz bardziej świadomi finansowo, co jest dla nas okazją do zainteresowania ich także innymi naszymi usługami w ramach budowanego ekosystemu dla seniorów. Niezależnie od tego, rozwijamy indywidualne produkty ochronne, na które popyt zauważalnie wzrósł. Wspieramy ten trend, rozwijając produkty ochronne. Od 2020 r. PZU Życie rozbudowywał ofertę ubezpieczeń dodatkowych dla klienta indywidualnego, a jesienią 2021 r. wprowadził ofertę opartą na modelu grup otwartych PZU Wsparcie w Życiu i Zdrowiu. Dla wielu osób to ułatwienie, bo wybierając z zestawu gotowych już pakietów ubezpieczenia, nie ma konieczności przeprowadzanie badań lekarskich, cena jest też niższa. Klienci mogą też rozszerzyć zakres ubezpieczenia o prywatną opiekę medyczną.
Zatrzymajmy się przy tym. Na fali pandemii mocno rośnie zainteresowanie prywatnymi ubezpieczeniami zdrowotnymi. Czy PZU na tym również korzysta? Na ile ważny to dla was rynek?