Grupa PZU przedstawiła skonsolidowane sprawozdanie finansowe za I kwartał 2018 r. Wynik finansowy netto grupy wyniósł 1,04 mld zł i był wyższy o 3,6 proc. niż w analogicznym okresie 2017 r. Zysk netto przypadający na akcjonariuszy jednostki dominującej wyniósł 640 mln zł, rok wcześniej wynosił 940 mln zł w 2017 r. Różnica jest spowodowana spadkami na GPW w I kwartale 2018 roku. Indeks WIG obniżył się o 8,4 proc. wobec wzrostu o 11,9 proc. w analogicznym okresie roku ubiegłego. Drugim powodem było doszacowanie rezerw w ubezpieczeniach majątkowych na poczet roszczeń o zadośćuczynienie za stany wegetatywne w związku z niedawnym wyrokiem Sądu Najwyższego.
Z wyłączeniem zdarzeń jednorazowych wynik netto wzrósł o 16,9 proc., a wskaźnik ROE spadł o 10,3 p.p. i wyniósł 17,6 proc.
Ubezpieczeniowy gigant podkreśla, że otworzył 2018 r. rekordową sprzedażą ubezpieczeń. Składka przypisana brutto w pierwszym kwartale osiągnęła wartość 5,83 mld zł, co oznacza wzrost o 1,1 proc. i jest najlepszym wynikiem w historii grupy. Składka w spółkach zagranicznych wzrosła o 60 mln zł, głównie z ubezpieczeń komunikacyjnych w krajach bałtyckich. Składka zarobiona netto wyniosła 5,46 mld zł i była o 7,6 proc. wyższa niż w analogicznym okresie ubiegłego roku.
- Te rezultaty są odzwierciedleniem rosnącej roli banków w wynikach grupy, ale przede wszystkim solidnych fundamentów naszej działalności podstawowej – ponad połowa wyniku netto to zysk z działalności ubezpieczeniowej. Tak dobre wyniki dają podstawę do tego, aby się nimi dzielić z akcjonariuszami. W ramach strategii #nowePZU zobowiązaliśmy się wobec inwestorów, że podzielimy się zyskiem, który nie jest niezbędny, aby sfinansować nasz dynamiczny wzrost – mówi Paweł Surówka, prezes PZU. - Dziś dotrzymujemy obietnicy i rekomendujemy wypłatę dywidendy w kwocie 2,5 zł na akcję. Równocześnie pamiętamy o naszym zobowiązaniu strategicznym, iż kwota dywidendy na akcje (DPS) powinna rosnąć z roku na rok w długim terminie – podkreśla Paweł Surówka.
Tomasz Kulik, CFO PZU tłumaczy, że wzrost sprzedaży realizowany był przy utrzymaniu ścisłej dyscypliny kosztowej (wskaźnik kosztów administracyjnych segmentów ubezpieczeniowych w Polsce spadł o 0,8 p.p. rok do roku do 6,3 proc.). W efekcie, nawet pomimo konieczności doszacowania rezerw na poczet roszczeń z tytułu zadośćuczynień, w związku z niedawnym wyrokiem Sądu Najwyższego, utrzymaliśmy dobrą rentowność głównych linii biznesowych zarówno w ubezpieczeniach majątkowych jak i na życie. W I kw. 2018 roku odszkodowania i świadczenia netto (z uwzględnieniem zmiany stanu rezerw techniczno-ubezpieczeniowych) osiągnęły wartość 3 626 mln zł i ukształtowały się na poziomie o 2,3 proc. niższym w stosunku do analogicznego okresu roku poprzedniego. W ubezpieczeniach ochronnych niższy poziom świadczeń wynikał ze spadku częstości szkód. Z kolei na wzrost odszkodowań i świadczeń netto (głównie w grupie ubezpieczeń komunikacyjnych w segmencie klienta korporacyjnego oraz masowego) wpłynęło doszacowanie rezerwy na poczet roszczeń o zadośćuczynienie za ból spowodowany stanem wegetatywnym osoby bliskiej poszkodowanej w wypadku.