Unum to grupa ubezpieczeniowa notowana na giełdzie w Nowym Yorku. – Działamy od 170 lat. Jesteśmy obecni na rynkach w USA, Wielkiej Brytanii, a teraz także w Polsce. W Stanach Zjednoczonych od ponad 40 lat jesteśmy liderem w segmencie ubezpieczeń grupowych na wypadek niezdolności do pracy. Zatrudniamy ponad 10 tys. osób. Nasz roczny przychód to 11,3 mld dol., a wartość wypłaconych w 2017 r. świadczeń to 7 mld dol. Na liście Fortune 500, największych amerykańskich przedsiębiorstw, zajęliśmy 267 miejsce - wyliczał w czasie poniedziałkowego spotkania z dziennikarzami Peter O'Donnell, członek zarządu Grupy Unum oraz prezes i dyrektor generalny Unum UK.
W USA i w Wielkiej Brytanii firma oferuje ubezpieczenia m.in. na życie, od inwalidztwa, wypadkowe, na wypadek poważnej choroby, dentystyczne, na wypadek utraty wzroku, a także na wypadek utraty dochodów w związku z niezdolnością do pracy.
Unum od dłuższego czasu przymierzał się do wejścia na polski rynek. Czekał na okazję. Taką stała się możliwość przejęcia spółki Pramerica, po tym jak z Europy wycofał się jej poprzedni udziałowiec grupa Prudential. – Nie mogliśmy przepuścić takiej okazji – stwierdził Peter O'Donnell.
Tłumaczył, że Unum wybrał Polskę, bo jesteśmy dużym rynkiem, który ciągle jeszcze się kształtuje i jest na nim miejsce na nowe usługi i produkty. Co więcej polska gospodarka według Banku Światowego zajmuje 23 miejsce w rankingu najszybciej rosnących gospodarek na świecie, mamy wysoki wzrost gospodarczy i coraz mocniejszą klasę średnią.
- Zmiana właścicielska spółki oraz przyszła zmiana nazwy nie będzie miała wpływu na zawarte już z klientami umowy ubezpieczenia, które będą kontynuowane, a ich warunki pozostaną bez zmian – zapewniła Aneta Podyma-Milczarek, prezes zarządu Pramerica Życie. - Nasza firma przez 20 lat istnienia na polskim rynku zyskała zaufanie ponad 190 tys. klientów oferując sprawdzone i rzetelne produkty – przekonywała.