W piątek popyt na akcje OT Logistics był znacznie większy niż podaż. Rano handlowano nimi nawet po 7,35 zł, co oznaczało wzrost kursu aż o 22,5 proc. Ostatnio taki kurs odnotowywany był w październiku 2018 r. Zwyżki to w dużej mierze efekt odreagowania po wcześniejszych mocnych przecenach. Od września do listopada ubiegłego roku cena walorów spółki spadła z ponad 14 zł do poniżej 3,5 zł. Papiery firmy mogą też zyskiwać dzięki realizowanemu od końca grudnia programowi naprawczemu. W jego ramach grupa chce m.in. poprawić płynność finansową i w 2020 r. osiągnąć 10-proc. rentowność zysku EBITDA. Dodatkowo spółka właśnie podała, że będzie rozwijała działalność na perspektywicznym rynku towarowych przewozów kolejowych. W rezultacie pozyskania trzech nowych lokomotyw wyprodukowanych przez giełdowy Newag zwiększy przewozy ładunków do i z portów w Świnoujściu i Gdyni.