Ubiegły rok był w Polsce kolejnym z rzędu, w którym przewozy intermodalne, czyli realizowane przy wykorzystaniu co najmniej dwóch środków transportu (najczęściej dotyczą kontenerów), rozwijały się zdecydowanie szybciej niż cała branża transportowa. Co więcej, z danych Urząd Transportu Kolejowego wynika, że z kwartału na kwartał dynamika zwyżek była coraz większa. W ostatnich trzech miesiącach 2018 r. przewozy intermodalne pod względem masy przetransportowanych towarów zrosły w ujęciu rok do roku aż o 22,5 proc., a pod względem tzw. pracy przewozowej o 21,5 proc.
Tak duże zwyżki powodują istotne zmiany w strukturze rynku kolejowych przewozów towarowych. O ile w 2017 r. udział przewozów intermodalnych pod względem masy stanowił 6,1 proc. całego rynku, o tyle w ubiegłym roku 6,8 proc. Jeszcze większe zmiany nastąpiły w ujęciu pracy przewozowej, gdyż udział intermodalu zwyżkował z niespełna 9,9 proc. do ponad 10,3 proc. Dziś w Polsce więcej pod względem pracy przewozowej transportuje się koleją jedynie węgiel i materiały budowlane.
Duży ruch międzynarodowy
W zgodnej ocenie spółek kolejne lata będą dla transportu kontenerowego jeszcze lepsze. – W roku 2019 powinna się utrzymać tendencja wzrostowa na rynku przewozów intermodalnych, to już zresztą widać w I kwartale. Według naszych analiz ten wzrost powinien wynieść przynajmniej kilkanaście procent w porównaniu z 2018 r. – mówi Czesław Warsewicz, prezes PKP Cargo. Jego zdaniem zwyżki napędza rosnący handel międzynarodowy, w tym zwłaszcza wymiana towarowa między Chinami a Europą. Coraz więcej ładunków przewożonych jest też w kontenerach w ruchu wewnętrznym, zarówno krajowym, jak i między państwami europejskimi.
– Największe bariery w rozwijaniu sektora intermodalnego w Polsce dotyczą przede wszystkim infrastruktury liniowej i terminalowej. Tak jak w całym sektorze towarowym na kolei wyzwaniem jest niska prędkość handlowa pociągów i ograniczenia przepustowości na niektórych szlakach, w tym na liniach prowadzących do portów morskich czy terminali leżących w głębi kraju – twierdzi Warsewicz. Przekonuje, że grupie te czasowe ograniczenia udaje się jednak pokonywać. Z tego też powodu decydujący wpływ na sektor intermodalny mają czynniki pozytywne, zwłaszcza rosnący handel międzynarodowy.
W ubiegłym roku grupa PKP Cargo przewiozła na polskim rynku prawie 8 mln ton ładunków intermodalnych. Tym samym zanotowała wzrost o 15,8 proc. w porównaniu z 2017 r. i aż 40,7-proc. zwyżkę w stosunku do 2016 r. PKP Cargo większość kontenerów przewoziła w ruchu międzynarodowym i tutaj też obserwowano największą dynamikę wzrostu. – To efekt m.in. tego, że zwiększa się liczba pociągów realizujących połączenia na Nowym Jedwabnym Szlaku (w relacjach Chiny–Europa – red.), ponadto coraz więcej ładunków adresowanych do odbiorców z innych państw europejskich jest kierowanych do polskich portów. Wynika to z naszego geograficznego położenia na skrzyżowaniu europejskich szlaków handlowych – uważa Warsewicz.