Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
– Spadki cen akcji PKP Cargo to przede wszystkim konsekwencja spadających na polskim rynku towarowych przewozów kolejowych oraz niekorzystnej struktury transportowanych przez grupę ładunków, w której dominującą pozycję mają towary masowe – mówi Michał Sztabler, analityk Noble Securities. Zauważa, że w obecnej sytuacji wyniki firmy mocno zniżkują z powodu wysokich kosztów stałych, w tym zwłaszcza funkcjonowania sztywnego sytemu pracy i płac. Zarząd zdaje sobie z tego sprawę, ale ma problemy z jego istotnym uelastycznieniem. Według Sztablera przyszłe wyniki grupy, a tym samym i ewentualna poprawa notowań akcji, zależą zarówno od sytuacji na rynku przewozów kolejowych, jak i restrukturyzacji zatrudnienia. – Stosunkowo niewiele może za to dać dalsza koncentracja uwagi grupy na przewozach kontenerów, gdyż ta część rynku, mimo że jest rozwojowy, charakteryzuje się dużą konkurencyjnością, a w konsekwencji zapewnia stosunkowo niskie marże – twierdzi Sztabler.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Spółka coraz mocniej wchodzi w zbrojeniówkę, a kurs kontynuuje odrabianie zeszłorocznych strat.
Według biegłego rewidenta to m.in. efekt spadku przewozów, utraty części klientów w następstwie koncentracji na przewozach węgla, wzrostu kosztów oraz przeinwestowania. Co więcej, z najnowszych danych wynika, że spółka nadal traci udziały w rynku.
Zarząd PKP Cargo chce m.in. aby wynagrodzenie zasadnicze i premia były powiązane z wynikami pracy. W tej sprawie trwają ostatnie rozmowy ze związkami zawodowymi. Brak porozumienia będzie oznaczał w tym roku zwolnienie z pracy do 765 osób.
Strategia pozwala nam wyjść poza horyzont otwarcia lotniska i uruchomienia szybkiej kolei. Myślimy już o przyszłości. Chcemy rozwijać kompetencje, aby w perspektywie realizować również inne duże inwestycje infrastrukturalne – mówi Filip Czernicki, prezes CPK.
Zależna od Orlenu firma w biznesie intermodalnym pozyskuje nowe kontrakty oraz realizuje przewozy w ramach zasobów i kompetencji. Na razie nie planuje inwestycji w tym obszarze. Istotnego ożywienia spodziewa się dopiero po 2030 r.
Na nadchodzące miesiące zapowiedziano m.in. oddanie kolejnych kilometrów autostrady A2 łączących Białą Podlaską z Warszawą, drugi fragment Obwodnicy Metropolii Trójmiejskiej pomiędzy Żukowem i węzłem Gdańsk Południe czy odcinek S7 Modlin – Czosnów.