Najbliższy czas zapowiada się dla spółki pracowicie. Pracuje nad kilkoma własnymi grami, ma też projekty w wydawnictwie. Inwestorzy najwyraźniej wierzą w 11 bit, o czym świadczy kurs poruszający się w trendzie wzrostowym. W tym miesiącu wyznaczył historyczne maksimum, przebijając poziom 680 zł. Obecnie oscyluje w okolicach 660 zł, co przekłada się na prawie 1,6 mld zł kapitalizacji. Kurs jest powyżej średniej ceny docelowej z ostatnich rekomendacji.
„Frostpunk”...
Flagowe gry studia to „This War of Mine” oraz „Frostpunk”, który zadebiutował w 2018 r. Trwają prace nad drugą częścią tej gry. Studio deklaruje, że przebiegają zgodnie z harmonogramem. Na początku kwietnia odbędą się testy, do których studio zaprosiło osoby z zewnątrz.
– Równolegle tytuł jest cały czas sprawdzany przez wewnętrznych testerów. Co jakiś czas poddawany jest też testom zewnętrznym organizowanym przez firmy specjalizujące się w tego typu usługach. Mieliśmy już trzy rundy takich testów – informuje Dariusz Wolak, odpowiadający w 11 bit studios za relacje inwestorskie. Nie zdradza, kiedy ruszy kampania promocyjna gry. Na razie jest dość skromna.
– Jeśli chodzi o ilość pokazywanych materiałów, kampania nabierze rozmachu w kolejnych miesiącach (kończymy prace nad kolejnym, dużym trailerem) i kwartałach tego roku w miarę, jak będziemy zbliżali się do premiery. Nie zdradzamy jej daty, bo tego typu ogłoszenie jest ważną częścią promocji tytułu i musi mieć należytą oprawę – mówi.
Spółka nie zdradza budżetu „Frostpunka 2”. Ma być kilkakrotnie większy niż pierwsza odsłona tej serii, której budżet produkcyjny wynosił 10 mln zł.