– Toczące się od pewnego czasu rozmowy z różnymi kandydatami na operatora technicznego mają z punktu widzenia TVP wyłącznie charakter badania uwarunkowań związanych z projektem cyfryzacji w Polsce, jako procesu niemającego swojego precedensu. Przypisywanie tym rozmowom innego charakteru jest niezgodne z rzeczywistością i wprowadza w błąd – czytamy w nadesłanym do redakcji komunikacie TVP.
Tymczasem konsorcjum stacji telewizyjnych uczestniczących w budowie pierwszego multipleksu telewizji cyfrowej (Mux1) składające się między innymi z TVP, Polsatu i TVN, przyznało Emitelowi wyłączność na negocjacje w związku z obsługą Mux1. Podpisanie umowy na kontrakt wart niemal 500 mln zł miało nastąpić w najbliższy piątek. Jak już informował „Parkiet”, stało się jednak mało prawdopodobne, ponieważ podczas „konkursu” nie zastosowano przepisów o zamówieniach publicznych (obowiązujących TVP jako spółkę Skarbu Państwa).
TVP twierdzi, że nie zamierza zawrzeć umowy z naruszeniem jakichkolwiek przepisów prawa, w tym w szczególności ustawy o zamówieniach publicznych. Dodaje, że o swoim stanowisku informowała zarówno Emitela, jak i członków konsorcjum.
Emitel jest zaskoczony stanowiskiem TVP. – Przystąpiliśmy do poważnych negocjacji w dobrej wierze, niezwykle istotnych dla procesu cyfryzacji. Nie traktujemy ich jako formy badania rynku – odpowiada Tomasz Burzyński, rzecznik prasowy Emitela.
Zaskoczeni są także uczestnicy konsorcjum. – Widzimy spore zagrożenie dla cyfryzacji telewizji. Procedura zamówień publicznych może znacznie opóźnić ten proces – uważa Tomasz Berezowski z TVN. Dodaje, że dzisiaj będzie o tym rozmawiał z przedstawicielami TVP.