Polkomtel będzie gotów we wrześniu

W ciągu trzech tygodni Orlen wybierze, z grona trzech podmiotów, przyszłego doradcę przy sprzedaży akcji operatora

Publikacja: 25.07.2009 01:09

Sławomir Jędrzejczyk, wiceprezes Orlenu ds. finansów, podtrzymuje plany sprzedaży akcji operatora je

Sławomir Jędrzejczyk, wiceprezes Orlenu ds. finansów, podtrzymuje plany sprzedaży akcji operatora jeszcze przed końcem tego roku.

Foto: GG Parkiet, Szymon Łaszewski SL Szymon Łaszewski

Orlen, do którego należy 24,4 proc. akcji Polkomtela, największego operatora telefonii komórkowej w Polsce, wystosował zaproszenia do kilku międzynarodowych podmiotów, spośród których chce wybrać doradcę przy sprzedaży tego pakietu. Wszyscy zaproszeni (koncern nie zdradza, ilu dokładnie ich było) przesłali już swoje wstępne oferty. – Jeszcze dzisiaj, a najpóźniej w poniedziałek, będzie gotowa krótka lista firm, spośród których będziemy chcieli wybrać doradcę. Znajdą się na niej trzy podmioty – powiedział nam w piątek Sławomir Jędrzejczyk, wiceprezes Orlenu ds. finansów.

Do czerwca płocki koncern nie miał możliwości swobodnej sprzedaży swojego pakietu. Blokowało ją porozumienie, jakie w grudniu 2008 roku zawarli wszyscy polscy akcjonariusze Polkomtela (oprócz Orlenu są to jeszcze KGHM, PGE oraz Węglokoks). Teraz nic już nie stoi na przeszkodzie i akcje operatora sieci komórkowej Plus można zbyć.

Orlenowi szczególnie na tym zależy, ponieważ dzięki transakcji mógłby spełnić na koniec tego roku warunki umów kredytowych. Dlatego też musi szybko znaleźć doradcę. Zarząd chce go wybrać jeszcze w pierwszej połowie sierpnia. Jędrzejczyk powiedział, że na razie jego spółka nie konsultuje swych poczynań z innymi akcjonariuszami Polkomtela, ale dodał, że jeśli któryś z nich chciałby później dołączyć do procesu sprzedaży, to będzie to możliwe. Kilka dni temu nowy prezes KGHM Herbert Wirth ogłosił, że zastanowi się nad zbyciem należącego do firmy pakietu akcji Polkomtela, gdyby takie kroki podjęli inni polscy akcjonariusze.

[srodtytul]Debiut wciąż możliwy[/srodtytul]

Wiceszef Orlenu jest zdania, że napięty harmonogram spowoduje, że już we wrześniu należący do koncernu pakiet akcji Polkomtela powinien być gotowy do sprzedaży. W połowie lipca prezes PKN Orlen Jacek Krawiec deklarował, że w grę wchodzi zarówno zbycie akcji operatora bezpośrednio inwestorowi, jak i przez warszawską giełdę.– Preferowanym przez nas wariantem jest sprzedaż inwestorowi, drugi wariant to debiut Polkomtela na GPW – potwierdził Jędrzejczyk. – Jest też wariant trzeci, zakładający równoległe prace nad sprzedażą bezpośrednią oraz wprowadzaniem spółki na parkiet – dodał wiceprezes Orlenu.

Według Jędrzejczyka, nadal aktualne pozostaje dotychczasowe założenie, że płocki koncern pozbędzie się udziałów w operatorze sieci Plus przed końcem tego roku. Również scenariusz zakładający wprowadzenie akcji Polkomtela na warszawską giełdę, z technicznego punktu widzenia, byłby możliwy do przeprowadzenia jeszcze w 2009 r. – Pozostaje jednak pytanie, czy rynek byłby na to gotowy – stwierdził Jędrzejczyk.

[srodtytul]10 mln zł dla doradcy?[/srodtytul]

Jędrzejczyk powiedział też, że jednym z najważniejszych kryteriów oceny ofert doradców będzie wysokość opłaty za świadczone usługi. To, w jaki sposób wynagradzany ma być doradca (np. czy opłata będzie pochodną zapłaty za akcje Pol-komtela) także ustalone zostanie podczas negocjacji.

O jaką sumę może chodzić? Z naszych rozmów z przedstawicielami rynku wynika, że wynagrodzenie dla doradcy finansowego nie przekracza zwykle 0,5 proc. wartości dużych transakcji. Sprzedawany przez Orlen pakiet akcji Polkomtela wyceniany jest na około 3 mld zł. Gdyby zatem akcje zostały zbyte za taką kwotę, doradca mógłby liczyć na nie więcej niż 15 mln zł. Nasi rozmówcy oceniają jednak, że w tym przypadku honorarium będzie zapewne... niższe.

– Wynagrodzenie dla doradcy jest proporcjonalne do wartości transakcji oraz złożoności prac z nią związanych. W przypadku akcji oferowanych przez Orlen, nie powinno ono przekroczyć 1–2 mln euro (czyli 4,2–8,4 mln zł, licząc po wczorajszym kursie średnim NBP – przyp. red.) – powiedział nam pragnący zachować anonimowość ekspert. – Sprzedaż pakietu mniejszościowego jest teoretycznie trudniejsza, więc banki mogłyby oczekiwać wyższego wynagrodzenia. Sądzę jednak, że instytucje będą w stanie zmniejszyć wymagania, ponieważ rynek jest już zmęczony oczekiwaniem na tę transakcję – dodał nasz rozmówca.

[ramka][b]Związkowcy zaniepokojeni programem odejść z PKN[/b]

Na początku przyszłego tygodnia mija pierwszy termin składania wniosków przez pracowników Orlenu, którzy chcieliby skorzystać z ogłoszonego przez zarząd w czerwcu Programu Dobrowolnych Odejść Emerytalnych i Kompensacyjnych. Zdaniem Waldemara Cywińskiego, wiceprzewodniczącego Solidarności w płockiej spółce, program wprowadzono w związku z planami znaczącej redukcji zatrudnienia. Cywiński powiedział, że niepokój wśród pracowników wzbudziły rozmowy, które przełożeni prowadzili z podwładnymi na temat możliwości skorzystania z programu dobrowolnych odejść.– To, co najbardziej nam się nie podobało, a co znamy z bezpośredniej relacji ludzi, to sformułowania, których używano: bierz pieniądze, bo twoje stanowisko zlikwidujemy i nie dostaniesz nic – powiedział wiceszef Solidarności w Orlenie. W jego ocenie, reakcja jego związku, który wysłał w tej sprawie list do prezesa Jacka Krawca z prośbą o wyjaśnienia, złagodziła atmosferę. – Kierownicy, przedstawiając ofertę w imieniu pracodawcy, są już zdecydowanie bardziej ostrożni w doborze argumentów – dodał Cywiński.Rzecznik prasowy Orlenu Dawid Piekarz podkreślił, że kilka miesięcy temu zarząd koncernu informował o koniecznej optymalizacji zatrudnienia. – Wyraźnie powiedzieliśmy, że mamy, niestety, przerost zatrudnienia – stwierdził Piekarz i dodał, że jeśli pracownik nie chce odejść w ramach zaproponowanego programu, to nic i nikt nie jest w stanie go do tego zmusić. To, jego zdaniem, zabezpieczenie, którego w żadnym razie nie da się obejść.Pod koniec 2008 r. w Orlenie pracowało ponad 4,7 tys. osób, a w całej grupie kapitałowej (uwzględniając czeski Unipetrol i litewską rafinerię Możejki) – ponad 22,9 tys. osób.W zaktualizowanej strategii płockiego koncernu przyjęto, że w ciągu najbliższych trzech–pięciu lat wielkość zatrudnienia może zostać zmniejszona o 19 proc. [/ramka]

IT
Technologie
Pogrom w grach. 11 bit studios ciągnie branżę w dół
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Technologie
11 bit i PCF. Czy w grach dzieje się coś złego?
Technologie
Premier: TVN i Polsat na listę spółek pod ochroną
Technologie
Hiobowe wieści z 11 bit studios. Wiemy o którą grę chodzi
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Technologie
PCF Group nie pozyskało finansowania. Co zrobi?
Technologie
Decyzja sądu uderza w notowania Cyfrowego Polsatu i Zygmunta Solorza