Jeżeli warunki ugody wejdą w życie i będą dobrze funkcjonować, to pod koniec przyszłego roku Urząd Komunikacji Elektronicznej, którego prezesem jest Anna Streżyńska, formalnie wyda decyzję o odstąpieniu od separacji funkcjonalnej.
Kurs Telekomunikacji Polskiej wzrósł wczoraj 2,1 proc. Od ubiegłego tygodnia, kiedy „Parkiet” napisał o możliwości porozumienia między UKE a operatorem, kurs akcji wzrósł ponad 10 proc. W rozmowie z „Parkietem” prezes TP Maciej Witucki utrzymywał, że separacja jest ważną okolicznością dla zagranicznych analityków, którzy m.in. na tej podstawie wydają rekomendacje swoim klientom co do zakupu i sprzedaży papierów operatora.
Mimo dojścia do kompromisu nieznanych jest jeszcze wiele czynników związanych z zawartym wczoraj porozumieniem, które mogą wpłynąć na wycenę akcji spółki. Telekomunikacja Polska obiecuje podjąć wobec UKE zobowiązania inwestycyjne, które teoretycznie mogą wpłynąć na koszty i pogorszyć wyniki finansowe spółki. Prezes Maciej Witucki mówił o możliwości wzrostu inwestycji z 12 proc. przychodów (około 2 mld zł) do 18 proc.
Podczas wczorajszego spotkania w Urzędzie Komunikacji Elektronicznej przedstawiciele operatora wspomnieli o możliwości „akumulacji” środków na inwestycji zamiast „wypłat wysokiej dywidendy”. Zastrzegli jednocześnie, że to nie jest żadna oficjalna deklaracja co do zmiany polityki dywidendowej spółki.
TP wypłaca dywidendę w wysokości 1,5 zł na akcję. W ubiegłym roku operator prowadził skup własnych akcji. W tym roku odstąpił od tego z powodu słabych wyników w pierwszej połowie roku.