Przedmiotem zakupu ma być większościowy pakiet udziałów podmiotu „prowadzącego sieć telefonii komórkowej”. Tomasz Basiński, wiceprezes Eurotela, odmówił odpowiedzi na pytania: co to za firma, jakiej jest wielkości czy ilu ma udziałowców. Nie chciał też powiedzieć, czy chodzi o spółkę notowaną na GPW, czy też nie.
Z jego słów wynikało jednak, że nie chodzi raczej o operatora telefonii komórkowej, ale o sieć sprzedaży usług telefonii mobilnej. Tymczasem serwis branżowy Telepolis. pl domyślał się, że może chodzić o któregoś z wirtualnych operatorów (MVNO).
Do notowanych na GPW podmiotów z branży dystrybucyjnej, szukających swojego czasu inwestora, należy TelforceOne, właściciel Teletorium, sieci punktów sprzedaży w galeriach handlowych. Z kolei siecią komórkową potrzebującą wsparcia jest CenterNet, kontrolowany przez NFI Midas. Do wczoraj obowiązywał list intencyjny Midasa z Mobylandem, spółką należącą do Aero 2, podmiotu kojarzonego z Zygmuntem Solorzem-Żakiem. Firmy miały podpisać umowę m.in. o budowie nowoczesnego operatora dostępu do internetu. Przedstawiciele Midasa i Mobylandu nie ujawnili wczoraj, czy się dogadali.
W 2008 r. Eurotel wykazał 81,5 mln zł przychodów (75 proc. dzięki Erze) i 5,8 mln zł zysku netto. Wczoraj kurs spółki urósł o 4,3 proc., do 10,9 zł.