Sygnity wysyła część załogi na bezpłatne urlopy

Spółka ponosząca duże straty szuka oszczędności. Wzięła pod lupę umowy z podwykonawcami. Zamroziła wypłatę premii dla pracowników. Zarząd przez najbliższe trzy miesiące będzie dostawał niższe pensje

Publikacja: 12.10.2009 09:08

Sygnity kierowane przez Piotra kardacha musi mocno zaciskać pasa, żeby przetrwać

Sygnity kierowane przez Piotra kardacha musi mocno zaciskać pasa, żeby przetrwać

Foto: PARKIET, Małgorzata Pstrągowska MP Małgorzata Pstrągowska

Sygnity rozpoczęło wdrażanie programu oszczędnościowego. Informatyczna spółka musi ciąć koszty, żeby utrzymać płynność finansową. Ratuje ją, emitując papiery dłużne. Przez ostatnie dni firma kilkakrotnie informowała o sprzedaży obligacji.

[srodtytul]Pensje w dół[/srodtytul]

Na pierwszy ogień poszły wydatki osobowe. Sygnity zawsze znane było z tego, że zatrudnia całą masę podwykonawców i zewnętrznych konsultantów. Teraz zmniejsza ich liczbę do niezbędnego minimum, żeby chronić własne zasoby kadrowe. Z pozostałymi partnerami renegocjuje stawki.

Oszczędności z tego tytułu, mimo że istotne, nie są jednak wystarczające. Dlatego z końcem września kilkudziesięciu pracowników, z około 2,1 tys., zatrudnionych w grupie kapitałowej, dostało wypowiedzenia. Kolejnej grupie Sygnity obniżyło czasowo wynagrodzenia. – Każdy przypadek był rozpatrywany indywidualnie. Średnia pensja części załogi spadła o kilkanaście procent – mówi Michał Michalski, rzecznik firmy. Redukcje wynagrodzeń nie ominęły zarządu. Przez najbliższe trzy miesiące kierujący Sygnity będą dostawać za swoją pracę o 20 proc. mniejsze pieniądze.

Większe oszczędności będą pochodziły z zamrożenia premii. Do tej pory, co kwartał, informatyczna firma wynagradzała w ten sposób znaczną część załogi. – W ramach oszczędności Sygnity nie wypłaci premii za III i IV kwartał – twierdzi rzecznik. – Dostaną je jedynie nieliczni, naprawdę wyróżniający się pracownicy – dodaje. Jego zdaniem dzięki zamrożeniu premii kwartalne koszty zostaną ograniczone o kilka milionów złotych.

[srodtytul]Przymusowe przestoje[/srodtytul]

Nie chcąc zwalniać zbyt wielu pracowników, którzy mogą okazać się potrzebni, gdy sytuacja w branży informatycznej się poprawi, Sygnity zdecydowało się wprowadzić bezpłatne urlopy dla części załogi. – Kilkadziesiąt osób będzie pracowało w niepełnym wymiarze. W skali miesiąca będą przebywali 2–3 dni na bezpłatnym urlopie i w związku z tym otrzymają niższe pensje – mówi Michalski.

Zapewnia, że chwilowa nieobecność części pracowników nie będzie miała wpływu na terminowość i jakość realizowanych projektów. – Decyzje o skierowaniu pracownika na bezpłatny urlop będzie podejmował jego bezpośredni przełożony i tylko w sytuacji, gdy nie będzie miał dla niego zajęcia – wyjaśnia rzecznik.

Równolegle informatyczna spółka będzie wysyłała ludzi na urlopy wypoczynkowe. W ten sposób chce uniknąć konieczności zawiązywania rezerw na koniec roku na niewykorzystane urlopy.Nie wiadomo, jak duże oszczędności Sygnity chce osiągnąć dzięki ograniczeniu wydatków osobowych. Dane na ten temat zostaną ujawnione w środę.

Technologie
Zwiastun nowego „Wiedźmina” ma już kilka milionów odsłon
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Technologie
Pogrom w grach. 11 bit studios ciągnie branżę w dół
Technologie
11 bit i PCF. Czy w grach dzieje się coś złego?
Technologie
Premier: TVN i Polsat na listę spółek pod ochroną
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Technologie
Hiobowe wieści z 11 bit studios. Wiemy o którą grę chodzi
Technologie
PCF Group nie pozyskało finansowania. Co zrobi?