Transakcja rozłożona jest na dwa etapy. W pierwszym Procad obejmie 99 nowych udziałów w AutoR. Dodatkowo kupi trzy udziały od obecnych udziałowców. Łącznie wyda 678 tys. zł. Część (321 tys. zł) ureguluje gotówką. Drugą część zapłaty stanowił będzie pakiet 100 tys. akcji własnych, które należą do kupującego.
Jeśli akcjonariusze nie zgodzą się na takie wykorzystanie walorów (walne odbędzie się za miesiąc) sprzedający dostaną gotówką 229 tys. zł. – Średnia cena po jakiej kupowaliśmy własne papiery to 2,29 zł. Stąd wzięła się równowartość 100 tys. akcji – wyjaśnia Maciej Horeczy, wiceprezes Procadu. Na giełdzie akcje kosztują po ok. 3,6 zł. Po realizacji tego etapu giełdowa spółka będzie kontrolowała 51 proc. udziałów AutoR.
W drugiej fazie, po zamknięciu roku finansowego 2011, Procad nabędzie pozostałe 49 proc. udziałów. Również zapłaci własnymi akcjami. Jeśli skumulowany zysk netto firmy AutoR za lata 2010–2011 wyniesie co najmniej 688 tys. zł, w ręce sprzedających trafi 500 tys. akcji Procadu. Jeśli będzie niższy, sprzedający dostaną mniej akcji. – Progów jest kilka – wyjaśnia Horeczy. Jeśli jednak zarobek AutoRa wyniesie mniej niż 243 tys. zł, nabywca wykupi pozostałe udziały po symbolicznym groszu za sztukę. AutoR osiąga 5–6 mln zł przychodów ze sprzedaży rocznie. Jest rentowny.