Błąd maklera zaniżył kurs Telekomunikacji?

Przed decyzją blokującą transakcję, w której ktoś chciał sprzedać tanio akcje Telekomunikacji Polskiej, GPW rozmawiała z biurem, z którego wyszło zlecenie.

Publikacja: 06.02.2010 01:52

Błąd maklera zaniżył kurs Telekomunikacji?

Foto: GG Parkiet

Komisja Nadzoru Finansowego sprawdza, czy czwartkowe zlecenie sprzedaży akcji TP nie było próbą manipulacji. – Identyfikujemy klienta biura maklerskiego, który stoi za zleceniem – powiedział Łukasz Dajnowicz, rzecznik KNF. – Biuro, przez które przeszło zlecenie, jest zdalnym członkiem GPW – mówił. Nie podał jego nazwy. Oznacza to, że czwartkowe niezrealizowane zlecenie wyszło z zagranicznej instytucji. Takich biur podłączonych do systemu GPW jest 19.

W czwartek w ostatniej fazie sesji, na tzw. fixingu, ktoś złożył zlecenie po niskiej cenie na sprzedaż dużego – 500 tys. – pakietu akcji TP. Znalazło się wielu chętnych, aby odebrać tanio papiery po 14,28 zł, o blisko 11 proc. taniej niż poprzedniego dnia. Do transakcji nie doszło, bo cena ta nie zmieściła się w widełkach stosowanych zgodnie z regulacjami GPW.

[srodtytul]GPW rozmawiała z biurem [/srodtytul]

GPW nie zdecydowała się na rozszerzenie widełek, choć mogła to zrobić. Adam Maciejewski, członek zarządu GPW, uważa, że decyzja była słuszna. – Do zmienności trzeba podchodzić ostrożnie. Chodziło o zlecenie złożone tuż przed wyznaczeniem kursu zamknięcia. Doprowadzenie do jego realizacji przez rozszerzenie widełek spowodowałoby trudny do zrozumienia ruch cenowy.

Wtedy różnica między kursem ostatniej transakcji (15,5 zł w notowaniach ciągłych – red.) a potencjalnym kursem zamknięcia byłaby nienaturalnie duża i wskazywałaby na sytuację szczególną. Ograniczenia wahań kursów służą ochronie rynku przed takimi nagłymi zmianami. O słuszności decyzji przesądza fakt, że zlecenie straciło ważność w dniu złożenia – powiedział Maciejewski.

Przyznał, że GPW podjęła decyzję po rozmowie z domem maklerskim, z którego wyszło zlecenie. – Szczegółów rozmów nie ujawniamy – zastrzegł. Jego zdaniem wskazane są jednak pewne zmiany regulacyjne dające giełdzie większą swobodę w ustalaniu kursów zamknięcia i kursów odniesienia w podobnych sytuacjach. – Odpowiednie propozycje są zaakceptowane przez radę giełdy i oczekują na akceptację KNF – mówił.

[srodtytul]Brak wiedzy, błąd czy gra [/srodtytul]

Forumowicze „Parkietu” spekulowali, że zlecenie wypłynęło z JP Morgan. Jednak nasi rozmówcy wskazywali raczej na błąd maklera. – Bez teorii spiskowej. Ktoś musiał się pozbyć polskich akcji, a nie znał realiów tego rynku, czyli jego płytkości. – uważał drobny inwestor. – Wydaje mi się, że sprawa jest dość ewidentna. Ktoś błędnie wstukał 14,2 zł zamiast 15,2 zł – uznał Michał Marczak, analityk DI BRE Banku. Paweł Puchalski z DM BZ WBK nie wykluczył, że ktoś „bawił się”, testując popyt i nie zdążył cofnąć zlecenia.

[ramka][b]Teoretyczny i realny kurs TP [/b]

W czwartek w ostatniej fazie sesji (fixing) ktoś złożył zlecenie sprzedaży „po każdej cenie” sporego – 500 tys. – pakietu akcji TP. Było wielu chętnych, aby kupić papiery po 14,28 zł. Mimo popytu do transakcji nie doszło, bo cena wypadła poza widełkami określonymi w regulacjach GPW. Giełda nie rozszerzyła widełek, choć miała takie uprawnienia. Za to ustalając kurs odniesienia na piątkową sesję, wzięła pod uwagę właśnie nietransakcyjny kurs 14,28 zł, wyznaczony za sprawą niedoszłego sprzedającego. W efekcie, w tabelach giełdowych w piątek kurs TP rósł, zamiast spadać, choć za papier płacono mniej niż w czwartkowych transakcjach (ostatnią zawarto po kursie 15,5 zł).

Wartości indeksów giełdowych GPW ustaliła w czwartek, biorąc kurs z ostatniej transakcji akcjami TP. Gdyby do obliczenia indeksu WIG20 wzięto pod uwagę kurs 14,28 zł, spadek wskaźnika wyniósłby w czwartek nie 4,1, ale 4,8 proc. W efekcie w piątek WIG20 spadłby w mniejszym zakresie.[/ramka]

Technologie
Zwiastun nowego „Wiedźmina” ma już kilka milionów odsłon
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Technologie
Pogrom w grach. 11 bit studios ciągnie branżę w dół
Technologie
11 bit i PCF. Czy w grach dzieje się coś złego?
Technologie
Premier: TVN i Polsat na listę spółek pod ochroną
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Technologie
Hiobowe wieści z 11 bit studios. Wiemy o którą grę chodzi
Technologie
PCF Group nie pozyskało finansowania. Co zrobi?