Pytania zadać będzie można menedżerom w czasie telekonferencji.
– Tym razem łączymy wyniki 2009 roku z prezentacją planu strategicznego. Zainteresowanie naszych akcjonariuszy, rozproszonych na całym świecie, obliguje nas do prezentacji w jednym z tzw. centrów finansowych – odpowiedział nam Wojciech Jabczyński, rzecznik grupy Telekomunikacji Polskiej na pytanie, dlaczego zarząd rozmawiać będzie z inwestorami o wynikach i strategii w Londynie, a nie w Warszawie. – Od pewnego czasu rynek wyczekuje informacji o strategicznych planach TP, tym bardziej że ich publikacja została odsunięta o kilka miesięcy – zgadzał się Jakub Viscardi, analityk DM IDM.
Strategicznym inwestorem w TP jest France Telecom (z blisko 50-proc. pulą walorów), ale akcje spółki mają też otwarte fundusze emerytalne. Na koniec grudnia OFE dysponowały walorami TP odpowiadającymi 8,12 proc. jej kapitalizacji (1,72 mld zł). – Nie pamiętam, aby inna spółka ogłaszała wyniki zza granicy. Nie to jest jednak najważniejsze. Istotne jest, aby spółka była transparentna, a w tej kwestii do TP zastrzeżeń nie mam – powiedział nam Arkadiusz Julke, dyrektor zarządzający biurem inwestycyjnym PTE PZU.
– Moim zdaniem TP chce silniej zainteresować sobą zagranicznych inwestorów – uważał Paweł Puchalski, analityk DM BZ WBK. Nie obyło się też bez komentarzy (anonimowych), że prezentacja z Londynu to sposób, aby uniknąć pytań o wyniki finansowe. Jeden z naszych rozmówców spekulował, że TP ma spór z duńskim DPTG o 830 mln euro. Stąd też może się brać zainteresowanie zagranicy.