Niemiecki sklep internetowy Mercateo żąda od polskiej spółki zaprzestania używania domeny (adresu) internetowego marketeo.com. Zdaniem Niemców, domena polskiej firmy jest łudząco podobna do używanej przez nich. Dodatkowo witryna marketeo.com jest prowadzona w kilku wersjach językowych, w tym w niemieckiej (pod adresem marketeo.de). Dlatego Mercateo jeszcze jesienią skierowało odpowiedni wniosek do sądu krajowego w Lipsku. Sąd wydał postanowienie tymczasowe (odpowiednik zabezpieczenia roszczeń w prawie polskim) o zakazie stosowania w obrocie handlowym w Niemczech domeny marketeo.com.
- Nasi prawnicy przygotowuje się do rozprawy. Trwają ekspertyzy, które, jestem o tym przekonana, dowiodą, że roszczenie Mercateo są całkowicie bezzasadne – mówi Agnieszka Bartoszewicz-Ksobiak, prezes polskiej firmy. Zwraca uwagę, że niemiecka spółka prowadzi sklep internetowy tymczasem jej firma nie zajmuje się handlem ale jedynie kojarzeniem partnerów biznesowych. – Nie mamy siedziby w Niemczech. Nie dostarczamy tam żadnych towarów – wylicza różnice. Twierdzi, że klienci, którzy trafiają na platformę korzystając z adresu marketeo.de, odpowiadają za niewielką część ruchu na stronie.
Bartoszewicz-Ksobiak zapewnia, że spór z Niemcami nie ma żadnego wpływu na bieżącą działalność operacyjną kierowanej przez nią spółki. – Firma się rozwija. Na koniec grudnia mieliśmy 5,2 mln użytkowników. Ich liczba w ciągu roku wzrosła o 3 mln. Perspektywy na bieżący rok również wyglądają bardzo obiecująco – podsumowuje.