Jak Internet Group chce odzyskać siły

Plan uzdrowienia Internet Group? Wniesienie aktywów i części długów do spółek celowych, zaproszenie do nich inwestorów, emisje akcji dla banku. Efekty?

Publikacja: 14.07.2010 01:03

Ryszard Wojciechowski, prezes IGroup, liczy, że BRE zaakceptuje plan spłaty zobowiązań.

Ryszard Wojciechowski, prezes IGroup, liczy, że BRE zaakceptuje plan spłaty zobowiązań.

Foto: GG Parkiet, Małgorzata Pstrągowska MP Małgorzata Pstrągowska

W tym kwartale zarząd Internet Group chce zakończyć porządkowanie grupy i tworzenie fundamentów wzrostu jej wartości rynkowej – mówi Jan Ryszard Wojciechowski, prezes i znaczący akcjonariusz spółki.

W tym czasie planuje: wprowadzić inwestorów do firm zależnych poprzez sprzedaż części ich akcji i udziałów, spłacić za tak pozyskane pieniądze część długu wobec BRE, wyprowadzić poza strukturę holdingu CR Media Consulting (w upadłości układowej), wyemitować akcje dla BRE w ramach częściowej spłaty zobowiązań wobec tej instytucji.

– Takie działania zakłada plan przedstawiony bankowi do akceptacji. Ponieważ do tej pory współpraca z bankiem układała się bardzo dobrze, liczymy, że i tym razem tak będzie. Mam nadzieję na akceptację tego planu w ciągu kilku najbliższych tygodni – informuje Wojciechowski.

[srodtytul]Do 20 mln zł spłaty w akcjach [/srodtytul]

BRE jest największym wierzycielem IGroup. Chodzi o około 100 mln zł. Wojciechowski szacuje, że 70 proc. tej kwoty zostanie spłacone dzięki sprzedaży spółek zależnych inwestorom, do 20 proc. zostanie skonwertowane na akcje dla banku, a 10 proc. uregulowane w inny sposób. Zgoda banku jest potrzebna m.in. po to, aby IGroup mógł zrealizować umowę sprzedaży udziałów Ad. Netu – sieci reklamy internetowej. IGroup poinformował o podpisaniu listu intencyjnego z podmiotem z Europy Zachodniej na początku lipca. – To nie tylko list intencyjny, to dokument obejmujący dokładny harmonogram (tzw. term sheet) podpisywania umowy – zapewnia Wojciechowski. – Prowadzimy także rozmowy z inwestorami dla grupy spółek call center – dodaje.

Plan zakłada, że IGroup przeniesie część długu – około 60 proc. ze 100 mln zł – na firmy zależne. Operacja będzie polegać na stworzeniu spółek celowych, którym IGroup sprzeda akcje i udziały firm zależnych. Spółki celowe zaciągałyby na ten cel dług w BRE, płaciłyby IGroup, która z kolei spłacałby zobowiązania wobec banku.

– Konstrukcja przeniesienia długu na spółki celowe powoduje, że ceny, jakich spodziewamy się od inwestorów za udziały przedsiębiorstw call center czy Ad. Netu, będą bardzo atrakcyjne dla kupujących: chodzi o kilka milionów złotych, a nie kilkadziesiąt – ocenia Wojciechowski. Według niego Pino.pl, spółka prowadząca serwis społecznościowy, zostanie w 100 proc. zależna od giełdowej firmy.

Inwestorzy nie chcą zapłacić za nią tyle, ile oczekiwałaby IGroup. Prezes nie powiedział, na ile IGroup wycenia Pino.pl. Ujawnił, że w czerwcu projekt przyniósł 150 tys. zł przychodów, w skali roku mają one sięgnąć 2 mln zł, a EBITDA (zysk operacyjny plus amortyzacja) oscylować lekko na plusie. Pino.pl będzie miało przypisaną do spłaty część długu wobec BRE. Prezes szacuje ją na około 9 mln zł.

[srodtytul]Nowy kształt IGroup[/srodtytul]

Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, w IV kwartale Pino.pl będzie jedyną firmą bezpośrednio zależną od IGroup. Oprócz tego giełdowa spółka będzie miała – poprzez firmy celowe, w których będą już inwestorzy – 33–40 proc. call center i 49 proc. Ad. Netu.

– Do zakończenia postępowania układowego CR Media Consulting lub do momentu, gdy jego szczęśliwe zakończenie będzie wysoce prawdopodobne, przejmę tę spółkę i wszystkie firmy od niej zależne na swoje barki – zapowiada Wojciechowski. Dodaje, że chce wziąć na siebie też część długu wobec BRE.

[srodtytul]Dalsza i bliższa przyszłość [/srodtytul]

– IGroup ze spółki holdingowej przekształci się w firmę prowadzącą działalność operacyjną. Celem jest odbudowanie grupy, której główny biznes będzie polegać na doradztwie i konsultingu w obszarze wspierania sprzedaży produktów przedsiębiorstw – mówi szef spółki.

– Moim zdaniem realne jest odbudowanie w ciągu trzech lat skali biznesu, jaką IGroup miała w najlepszym momencie (w 2008 r. grupa miała 306 mln zł przychodów i 3,6 mln zł zysku netto – red.). Różnica będzie taka, że grupa się będzie koncentrować na wysokomarżowym doradztwie, a nie będzie prowadziła już niskomarżowej działalności brokera reklamowego – deklaruje.

Jakie będą wyniki grupy w tym roku? – Drugi kwartał był dla nas, jak dla wielu segmentów rynku marketingu i reklamy, słabszy ze względu na żałobę narodową. Jednak nasi klienci sygnalizują, że w III i IV kwartale mają ambicje odrobić zaległości i podwoić wyniki sprzedażowe. IGroup pozbyło się też zbędnych kosztów operacyjnych. Dlatego nie obawiam się o wyniki roczne – mówi prezes.

W II i III kwartale przychody IGroup będą podobne jak w I kwartale (21 mln zł – red.). Zmian trzeba się spodziewać w IV kwartale. – Przestaniemy konsolidować wyniki firm call center i Ad. Netu, co spowoduje, że przychody grupy będą niższe i inaczej będą się prezentować wyniki – zapowiada Wojciechowski.

[ramka][b]20 procent [/b]

– maksymalnie taka część długu wobec BRE może zostać zamieniona na akcje IGroup. BRE objąłby do 33 proc. kapitału spółki[/ramka]

Technologie
Hiobowe wieści z 11 bit studios. Wiemy o którą grę chodzi
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Technologie
PCF Group nie pozyskało finansowania. Co zrobi?
Technologie
Decyzja sądu uderza w notowania Cyfrowego Polsatu i Zygmunta Solorza
Technologie
Zygmunt Solorz wydał oświadczenie. Zgaduje dlaczego jego dzieci mogą być nerwowe
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Technologie
PCF Group nie zdobyło pieniędzy. Co teraz zrobi?
Technologie
To już pewne. Comarch zniknie z giełdy