Jeszcze rano papier kosztował 3,92 zł.

Wzrostowi notowań nie towarzyszyły żadne informacje podane przez Midasa. Niewykluczone, że wzmożony popyt na jego walory to z jednej strony odreagowanie wcześniejszej przeceny, a z drugiej efekt pierwszej sesji, zyski z której zaliczane będą już do puli przyszłorocznej. Kupione dziś papiery trafią na rachunki inwestorów dopiero w poniedziałek, czyli już w 2011 roku.

We wtorek część inwestorów zapewne celowo realizowała straty, aby w ostatniej chwili zmniejszyć podatek od dochodów z giełdy.