Firma zajmująca się dystrybucją specjalistycznego oprogramowania Autodesk zamierza w bieżącym roku wyraźnie poprawić wyniki. W 2010 r. miała prawie 44 mln zł przychodów (10 mln zł więcej niż rok wcześniej), niespełna 250 tys. zł zysku operacyjnego (w 2009 r. strata w tej pozycji wynosiła 10?tys. zł) i 622 tys. zł zysku netto wobec 340 tys. zł rok wcześniej.
Wyraźnie większy od operacyjnego zysk netto wynika z dodatniego salda operacji finansowych. Procad ma sporo wolnych środków, które ulokował w papierach dłużnych.
Mimo nie najlepszych wyników (w „tłustych” latach Procad miał dużo wyższe marże) giełdowa spółka podzieli się zyskami z akcjonariuszami. – Przeznaczymy na ten cel prawie cały zysk za 2010 r. Dywidenda powinna wynieść po 9?groszy na akcję – oświadcza Jarosław Jarzyński, prezes firmy. Wczoraj jej papiery kosztowały na GPW po 2,42 zł.
[srodtytul]Rynek jest trudny[/srodtytul]
Przyznaje, że popyt na specjalistyczny software, po załamaniu z 2009 r., odbudowuje się bardzo powoli. – Klienci są wybredni i trzeba się mocno napracować, żeby namówić ich do zakupu nowego oprogramowania – wskazuje. Negatywnie na marżach dystrybutorów odbijają się również promocje, które stosują producenci.