W czwartek na GPW indeksy lekko spadały. Podaż przeważała też na akcjach producentów gier, m.in. Artifeksu. Po południu jego kurs spadał o ponad 2 proc., do 10,2 zł. Dzień wcześniej zyskał prawie 7 proc. po tym, jak na rynek trafiła informacja o ujawnieniu się ponad 5-proc. progiem G5 Entertainment, czyli dużego szwedzkiego producenta gier mobilnych. Jest notowany na szwedzkiej giełdzie, a jego kapitalizacja przy czwartkowej cenie akcji sięga 2,7 mld SEK, czyli 1,14 mld zł. Jak podaje DM BDM, przychody szwedzkiej grupy za ostatnie 12 miesięcy wyniosły 1,3 mld SEK (około 584 mln zł), a zysk operacyjny prawie 212 mln SEK (około 93 mln zł).
Artifex Mundi na razie nie skomentował pojawienia się ponad 5-proc. progu nowego inwestora. Raczej jest to dla niego niespodzianka. Strony wcześniej współpracowały ze sobą operacyjnie.
Zapytaliśmy szwedzką spółkę, czy zamierza dalej zwiększać zaangażowanie w kapitale Artifeksu. Nie odpowiedziała na to pytanie. Podkreśliła natomiast, że obserwowała Artifex od jakiegoś czasu. – Pracowaliśmy z ich zespołem w przeszłości. Jesteśmy pod wrażeniem niedawnego zwrotu, jaki osiągnęli, i sukcesu ich nowszych gier. Wierzymy w długofalowy potencjał tego zespołu – podkreślił Vlad Suglobov, zarządzający grupą G5 Entertainment AB. Dodał, że G5 wypracowuje dużo gotówki i jest zainteresowane inwestowaniem w rozwijający się rynek gier.
Wcześniej G5 Entertainment miał 4,99 proc. akcji Artifeksu, uprawniających do takiej samej liczby głosów. Podczas sesji 25 stycznia zwiększył zaangażowanie do 5,24 proc. Przy obecnym kursie kapitalizacja Artifeksu wynosi 121 mln zł. Spółka już teraz ma relatywnie niski wskaźnik ceny do zysku. Przy prognozowanych przez analityków na najbliższe lata zyskach wskaźnik spada do wartości jednocyfrowych.