Nowa polityka ma wejść w życie pod koniec tego roku lub na początku przyszłego i sprawi, że sprzedawane konsumentom telefony nie będą przychodem zewnętrznych firm dystrybutorskich. Aparaty mają być od a do z własnością T-Mobile i to telekom będzie je sprzedawać. „(...) towar będzie własnością operatora sieci T-Mobile, a salony sieci Eurotel będą go wydawać w imieniu operatora (...)" – podał Eurotel w komentarzu do sprawozdania za III kwartał br.
Według PTC?będzie to dotyczyć wszystkich dilerów, nie tylko tego największego. Prowadzą oni około 800 sklepów dla T-Mobile (o 100 mniej niż rok temu). Telekom zapewnia, że teraz telefony będą łatwiej dostępne.
Z szacunków „Parkietu" wynika, że przychody PTC zasili około 50–60 mln zł rocznie. To jednak niejedyny efekt tej zmiana. Łatwiej będzie PTC objąć większą liczbę aparatów sprzedażą ratalną, dzięki której – jak wynika z nieoficjalnych informacji – telekom może księgować kwartalnie ok. 100 mln zł przychodów. Grzegorz Bors, członek zarządu PTC, wskazuje, że jeśli T-Mobile uda się zwiększyć sprzedaż, podjęte działanie może pozytywnie wpłynąć na wyniki finansowe i operacyjne.
Eurotel zmianą się nie martwi, choć nie ujawnia, o ile spadną mu przychody. – Będzie to znacznie mniej niż obecna wartość (16 mln zł po dziewięciu miesiącach br. – red.) sprzedaży towarów w ramach segmentu PTC – mówi Tomasz Basiński, wiceprezes spółki. Zapewnia, że zyski grupy nie spadną. – Wręcz przeciwnie, sądzimy, że m.in. dzięki potencjalnie większej dostępności aparatów zyski mogą się nawet zwiększyć.