PGS Software, zajmujący się produkcją oprogramowania na zlecenie dla zagranicznych kontrahentów, nadal dynamicznie zwiększa sprzedaż i zyski. Po dziewięciu miesiącach przychody wynosiły już prawie 17 mln zł, czyli były o prawie 43 proc. większe niż rok wcześniej. Zysk operacyjny zwyżkował o 60,8 proc. do 5,02 mln zł a netto o 45 proc. do 4 mln zł. To oznacza, że zarobek netto wynosi już prawie tyle samo co w całym 2011 r., który był rekordowy w historii wrocławskiej firmy. Do końca roku kwota jeszcze wzrośnie bo IV kwartał dla branży IT, w tym PGS Software, to okres żniw.
Wojciech Gurgul, prezes firmy, nie chce zdradzić, jakiego zysku spodziewa się w bieżącym kwartale. – Na pewno nie skończymy kwartału na minusie – oznajmia. Przypomina jednak, że w zeszłym roku IV kwartał był nadzwyczaj udany. Spółka zarobiła w tym okresie na czysto ok. 1,3 mln zł.
PGS Software, podobnie jak przed rokiem, podzieli się zarobionymi pieniędzmi z właścicielami. Firma chciała jesienią wypłacić nawet dywidendę zaliczkową (miała wynieść po 0,05 zł) ale ostatecznie, po konsultacjach z radą nadzorczą, zrezygnowała z tego pomysłu. – Chcemy kontynuować politykę dywidendową zakładającą przeznaczanie większości zysku do podziału wśród właścicieli – mówi Gurgul. Razem z bratem Pawłem kontrolują ponad 90 proc. głosów na walnym zgromadzeniu. Przyznaje, że skoro zysk w całym roku będzie większy niż rok wcześniej, również kwota dywidendy powinna być wyższa. Z zysku za 2011 r. PGS Software wypłaciło po 0,11 zł dywidendy na akcję czyli łącznie ponad 3 mln zł. Na NewConnect za papiery informatycznej spółki płacono w piątek rano po 2,2 zł. Na koncie września firma miała na kontach 3,39 mln zł gotówki. Rok wcześniej jej zasoby wynosiły 0,87 mln zł.
Prezes technologicznej spółki pozytywnie ocenia perspektywy na 2013 r., mimo że przyznaje, że kryzys jest widoczny. - Część klientów woli nie podpisywać umów ramowych a współpracować z nami na zasadzie pojedynczych zleceń. W niektórych państwach skutki spowolnienia są bardziej odczuwalne, w innych mniej. Branża IT rządzi się własnymi prawami – wyjaśnia. Za przykład podaje Wielką Brytanię. – Klienci z tego kraju kupują od nas coraz więcej usług – oznajmia.
Pozytywnie na wyniki polskiej spółki wpływa rosnąca baza klientów. Tylko w III kwartale PGS Software pozyskał 13 nowych kontrahentów. Ze zdecydowaną większością firmę wiążą długoterminowe umowy. Gurgul szacuje, że przychody z tego typu kontraktów zapewniają ok. 70 proc. przychodów PGS Software. – Nawet jeśli zachodnie gospodarki dotknie głęboka recesja nie oczekuję, żeby nasze przyszłoroczne wyniki mogłyby być gorsze – oznajmia.