Zdaniem ekspertów Erste Group wynik netto Biotonu wciąż jest słaby, ale nadzieje może budzić powrót do zyskowności na poziomie operacyjnym, co jest efektem poprawy miksu sprzedażowego oraz kontroli kosztów. Te czynniki oraz znalezienie nowego partnera biznesowego (po zerwaniu w styczniu tego roku umowy przez Actavis), rosnąca transparentność spółki i scalenie akcji (w stosunku 100:1, dzięki czemu Bioton przestanie być spółką groszową) są niezbędnymi warunkami dla przywrócenia zaufania inwestorów.
Erste prognozuje, że w tym roku Bioton wypracuje 358 mln zł przychodów ze sprzedaży, o prawie 12 proc. mniej niż rok temu. Zysk operacyjny ma sięgnąć 17 mln zł, co oznacza spadek o 75 proc., natomiast zysk netto może zbliżyć się do 4 mln zł, czyli o 90 proc. mniej niż przed rokiem. Gorsze wyniki Biotonu w tym roku to efekt braku kontraku z Actavisem o wartości prawie 100 mln zł.
Analitycy podkreślają, że możliwe wychodzenie z akcjonariatu Ryszarda Krauzego, byłego bezpośredniego głównego akcjonariusza Bitonu, wciąż może negatywnie wpływać na notowania (poprzez Osiedle Wilanowskie i Prokom Krauze ma prawie 12 proc. akcji spółki). Perspektywy dla Biotonu zdaniem Erste nie są jednak aż tak złe - jeśli spółka znajdzie partnera zastępującego Actavis albo zawiąże umowę z firmą dystrybuującą Somatropinę, kurs jej akcji może znacznie wzrosnąć. Dodatkowo zapowiadana przez zarząd większa transparentność spółki i brak kolejnych emisji oraz poprawa zyskowności i zapowiadane transakcje mogą spowodować, że jeszcze przed końcem tego roku Bioton może wrócić na radary inwestorów portfelowych.
Dzisiaj na porannym fixingu kurs Biotonu wzrósł o 50 proc., do 3 gr. Od początku roku spadł o 70 proc. (maksymalnie o 80 proc., do 2 gr, najniższego poziomu w historii).