MCI sprzeda akcje Netii po roku po 5,86 zł. Dlaczego?

Spółka pośrednio zależna od MCI Management, funduszu założonego przez Tomasza Czechowicza, najpóźniej do 15 kwietnia sprzeda na rzecz funduszu kojarzonego ze Zbigniewem Jakubasem 7,75-proc. pakiet akcji Netii - podał MCI raportem giełdowym.

Publikacja: 30.03.2015 09:07

Cezary Smorszczewski, prezes MCI

Cezary Smorszczewski, prezes MCI

Foto: Fotorzepa, Krzysztof Skłodowski Krzysztof Skłodowski

MCI sprzeda akcje Netii zaledwie po roku po 5,86 zł. Dlaczego?

Spółka pośrednio zależna od MCI Management, funduszu założonego przez Tomasza Czechowicza, najpóźniej do 15 kwietnia sprzeda na rzecz funduszu kojarzonego ze Zbigniewem Jakubasem 7,75-proc. pakiet akcji Netii - podał MCI raportem giełdowym.

Sprzedającym będzie następca prawny spółki Navicorp Trust Polska, czyli MCI Venture Projects X SKA. Kupującym FIP 11 Fundusz Inwestycyjny Zamknięty Aktywów NIepublicznych, zarządzany przez towarzystwo założone przez Jakubasa i Mennicę Polską.

Grupa MCI za każdą z nieco ponad 26,97 mln akcji Netii otrzyma 5,86 zł, czyli w sumie 158,06 mln zł.

Transakcja będzie zrealizowana za pośrednictwem domów maklerskich zatrudnionych przez strony, a do tego czasu MCI ma zadbać, aby były wolne od zabezpieczeń.

W przypadku niewykonania któregokolwiek z zobowiązań warunkujących wykonanie umowy stron, podmiot naruszający zobowiązana będzie do zapłaty na rzecz drugiej strony kary pieniężnej w wysokości 10 mln zł.

Netia odpowiadała na koniec grudnia ub.r. za 20,1 proc. portfela inwestycyjnego MCI.

Gdy w marcu ub.r. fundusz poinformował o przekroczeniu progu 5 proc. w kapitale Netii w komunikacie tłumaczył między innymi ustami Piotra Czapskiego, b. członka zarządu telekomu w latach 2005-2008:

- Netia posiada pozycję największego alternatywnego operatora stacjonarnego w kraju i wpisuje się idealnie w naszą strategię inwestycyjną. Co ważne, silna pozycja finansowa spółki pozwala jej wypłacać wysokie dywidendy.

MCI deklarował także, że Netia o dlań inwestycja na kilka lat.

Teraz Cezary Smorszczewski, prezes MCI i członek rady (wiceprzewodniczący) Netii tłumaczy zaś, że:

– Nasza koncepcja budowania wartości Netii zakładała realny wpływ na jej strategię rozwoju. Z uwagi na posiadanie zbyt małego udziału w akcjonariacie i brak możliwości zakupu po atrakcyjnej cenie znaczącego pakietu akcji od innych akcjonariuszy, nasze możliwości realnego decydowania o kierunkach rozwoju spółki były bardzo ograniczone. Dlatego podjęliśmy decyzję o wyjściu z inwestycji, realizując stopę zwrotu na poziomie 19 proc. IRR.

W prasowym komunikacie MCI

podtrzymał, że według grupy, Netia niezmiennie jest atrakcyjnym aktywem telekomunikacyjnym. Prowadzona w spółce restrukturyzacja znacząco redukuje koszty operacyjne, co poprawi jej zyskowność i możliwość generowania gotówki, a przez to zwiększy potencjał dywidendy dla akcjonariuszy.

"Jej przewagi konkurencyjne w postaci dobrej jakości, nowoczesnej sieci światłowodowej i własnej sieci dostępowej pozwalają na dostarczanie atrakcyjnej oferty dla klientów indywidualnych i biznesowych. Natomiast realizowany podział spółki na trzy części: B2B, B2C oraz infrastrukturę, umożliwi kreowanie przejrzystej strategii dla poszczególnych działów, a przez to poprawi efektywność operacyjną" - czytamy.

O tym, jak na inwestycji w Netię wyszła w ub.r. Mennica Polska rpkom.pl pisał tutaj. Informował jednocześnie, że w grudniu firma ta, kontrolowana przez Zbigniewa Jakubasa miała 16,21 proc. akcji telekomu. Według danych GPW, FIP 11 FIZ AN ma z kolei 10,02 proc. kapitału Netii. Po transakcji z grupą MCI, posiadałby więc 17,77 proc. walorów, a licząc razem z Mennicą - 33,98 proc.

Przekroczenie tego progu przez jednego inwestora w krótkim czasie rodzi na warszawskiej giełdzie obowiązek ogłoszenia wezwania. Mennica i FIZ kupowały jednak papiery długo, a Zbigniew Jakubas odcinał się od kontroli FIZ-u.

Nie jest jasne, w jaki sposób MCI z mniejszościowym pakietem walorów chciał zapewnić sobie wpływ na strategię Netii. Być może liczył, że przekona do transakcji fundusz SISU, dysponujący ponad 12-proc. pakietem walorów.

Kluczem do wyjaśnienia może być zapewne głosowanie walnego zgromadzenia, które - m.in. głosami dużych instytucji finansowych - w 2014 r. powołało radę nadzorczą w obecnym składzie.

Od pewnego czasu osoby zbliżone do telekomu mówiły o braku porozumienia przedstawicieli funduszu w radzie z osobami pracującymi dla firm Jakubasa. Na ile jest to jednak prawdziwy obraz sytuacji - wiedzą tylko bezpośrednio zainteresowani. Obecność MCI w akcjonariacie mogła być - jak mówią maklerzy - "czynnikiem stabilizującym" dla głównego inwestora.

Warto wspomnieć, że MCI wyjdzie z Netii tuż po tym, jak zarząd telekomu opuści Adam Sawicki i raczej zanim rynek pozna rekomendację nowego zarządu ws. wypłaty dywidendy. Zbigniew Jakubas mówił "Parkietowi", że nie jest ona pewna, ponieważ zależy od potencjalnych przejęć.

Technologie
Start-upy bez pieniędzy. „Panuje lęk przed ryzykiem”
Technologie
Czy grozi nam cybernetyczna kapitulacja?
Technologie
Minecraft nie wystarczył. Półrocze kin pod kreską
Technologie
Jakie wyniki Orange Polska w II kwartale? Pierwsze prognozy
Technologie
Które sieci komórkowe wybierali polscy użytkownicy? Zwycięzca jest jeden
Technologie
Prywatni nadawcy powiększyli zyski. Rok TVN i Pulsu