Na początku czerwca kurs CD Projektu spadał w obawie przed słabymi wynikami sprzedażowymi najnowszej, trzeciej części Wiedźmina. Dlatego we wtorek, 9 czerwca, spółka postanowiła uspokoić inwestorów. Podała, że przez pierwsze dwa tygodnie sprzedaży gracze kupili 4 mln kopii gry, a trzyletnie nakłady na jej produkcję zwróciły się już w dniu premiery. Kurs wystrzelił w górę w ciągu dwóch sesji maksymalnie aż o 29 proc., nawet do 25,68 zł.
Problem w tym, że CD Projekt poinformował o sprzedaży gry komunikatem prasowym, a nie raportem bieżącym. Spółka twierdzi, że była to informacja marketingowa, a takie w myśl przepisów nie mogą być publikowane giełdowym systemem ESPI. Jednak emitenci mają obowiązek publikacji tym kanałem informacji poufnych, czyli takich, których ujawnienie ma może mieć wpływ na notowania (cenotwórczość). Spółki mają jednak problem, aby przed publikacją ocenić czy informacja ma charakter cenotwórczy czy nie. W przypadku CD Projektu i zachowania kursu jego akcji sprawa jest jasna. KNF informuje, że jest w kontakcie z informatyczną spółką i wyjaśnia sprawę.