W analogicznym okresie roku ubiegłego zanotowała ona stratę na poziomie netto. Po trzech kwartałach bieżącego roku przychody firmy osiągnęły 670 tys. zł (wzrost o 158 proc.), a zysk netto przekroczył 162 tys. zł. Inwestorów raczej nie zadowoliły te wyniki. W poniedziałek rano akcje Jujubee na NewConnect taniały o prawie 8 proc. Za papier płacono 9 zł, to 280 proc. więcej niż w sierpniu, gdy spółka debiutowała na parkiecie.
– Konsekwentnie realizujemy naszą strategię. Już wiemy, że będzie to nasz rekordowy rok, ale myślami jesteśmy już w 2016 r., w którym będzie premiera Kurska. Wszystkie prace związane z produkcją gry przebiegają zgodnie z harmonogramem. Oczywiście w ostatnim kwartale pracowaliśmy i wciąż pracujemy również nad innymi tytułami i projektami. Jednym z nich był symulator lotów robiony na zlecenie dla firmy Astragon – komentuje Michał Stępień, prezes Jujubee.
„Take Off – The Flight Simulator", bo tak nazywa się symulator lotów tworzony dla Astragon Entertainment, ukaże się na platformy iOS i Android w kwietniu. Gracz będzie miał możliwość wypróbowania kilkunastu realistycznie odtworzonych maszyn, począwszy od małych awionetek, do gigantycznych samolotów pasażerskich. Zgodnie z umową katowicka spółka oprócz wynagrodzenia należnego z tytułu wykonania produktu będzie otrzymywać tantiemy od przychodów ze sprzedaży. – Nasze dotychczasowe doświadczenie i sukcesy w produkcji gier na zlecenie pozwalają oczekiwać, że trafią do nas kolejne projekty tego typu, zwłaszcza, że mamy to tego odpowiednie zasoby. W ostatnim czasie nasz zespół zwiększył się o kilkanaście osób – podkreśla Michał Stępień.
Jujubee to studio deweloperskie założone w 2012 roku przez byłych pracowników CD Projekt Red, Traveller's Tales oraz Infinite Dreams.