Zakładają dynamiczny rozwój biznesu, a spółka deklaruje, że tak będzie. Właśnie podpisała umowę z hiszpańskim studiem Digital Sun, dotyczącą wydania gry „Moonlighter". Będzie dystrybuowana przy użyciu cyfrowych platform. Data premiery nie została jeszcze podana.

Tegoroczne wyniki 11 bit studios będą w dużej mierze zależeć od powodzenia gry „Frostpunk", której szczegóły nadal owiane są tajemnicą. Ma trafić na rynek w II półroczu. Jednocześnie ruszają prace nad nową produkcją. Za jej stworzenie odpowiadać będzie drugi zespół deweloperski. Do końca roku ma zostać rozbudowany do kilkunastu osób z obecnych kilku. Docelowo – w przyszłym roku – ma być większy od tego, który obecnie pracuje nad „Frostpunkiem" (ponad 30 osób). Zgodnie z zapowiedziami spółki jej kolejne gry mają być coraz większe, a zatem można się spodziewać wyższego budżetu niż w przypadku „Frostpunka". Jednocześnie spółka liczy, że będzie mogła podnieść cenę detaliczną i więcej na nowym tytule zarobić.

DM BOŚ prognozuje, że w 2016 r. 11 bit studios wypracowało 25,5 mln zł przychodów i 9 mln zł zysku netto. W tym roku miałoby to być odpowiednio: prawie 49 mln zł oraz ponad 24 mln zł. 30 marca spółka opublikuje raport za 2016 r. Końcówkę roku miała udaną. Wynikom pomogła świąteczno-noworoczna akcja wyprzedażowa na Steam oraz sprzedaż w Chinach (dzięki podpisanej na przełomie listopada i grudnia umowie z chińskim Tencentem). Jednocześnie trzeba pamiętać, że wyniki za IV kwartał były obciążone niegotówkowym odpisem na zamknięcie nierentownej platformy Games Republic. Prawdopodobnie będzie on niższy od zasygnalizowanych wcześniej 3 mln zł. kmk