Ma potencjał do dalszej zwyżki? Zdania są podzielone. Według Haitong Banku – tak, z kolei DM BOŚ jest bardziej ostrożny. Zwraca jednak uwagę na ewentualny potencjał, wynikający z możliwego przejęcia LiveChatu przez któregoś z globalnych producentów oprogramowania. Mocno inwestują oni w segment SaaS (z ang. oprogramowanie jako usługa), a to właśnie w nim działa giełdowa spółka. Gdyby któryś z takich graczy rzeczywiście miał apetyt na LiveChat, zapewne musiałby zapłacić solidną premię za kontrolę.

LiveChat do tej pory nie informował o możliwych roszadach w akcjonariacie. Zapytaliśmy go, czy toczą się w tej sprawie jakieś rozmowy. – To tylko spekulacje, a takich nie komentujemy – odpowiedział. Spółka zadebiutowała na GPW w 2014 r. Akcje w ofercie sprzedawała po 18,5 zł. W piątek drożały o 6 proc., do 53,4 zł. kmk