Od początku wtorkowej sesji walory biotechnologicznej Selvity cieszą się dużym zainteresowaniem inwestorów. W południe drożeją o 12,5 proc., do 45 zł. Kapitalizacja krakowskiej firmy wynosi już 600 mln zł. Zostało zawartych prawie 900 transakcji, a obroty sięgają 0,9 mln zł. Przed godz. 10 wzrosty były jeszcze większe, bowiem papiery drożały nawet o 17,25 proc., do 46,9 zł i były najdroższe w historii. Jest to już kolejna wzrostowa sesja z rzędu. Wczoraj akcje podrożały o 5,3 proc. zaś w całym ubiegłym tygodniu o prawie 14 proc. Od początku roku notowania poszybowały w górę o 55 proc.
Katalizatorem wzrostów okazała się informacja dotycząca tego, że pierwszy pacjent otrzymał związek SEL24 w ramach badania I/II fazy klinicznej prowadzonej w ośrodku klinicznym w Stanach Zjednoczonych. SEL24 jest potencjalnym nowym lekiem przeciwnowotworowym, rozwiniętym przez Selvitę, przeznaczonym do stosowania doustnie w opornej postaci ostrej białaczki szpikowej. W leczeniu tego nowotworu głównym celem jest uzyskanie remisji lub znaczące wydłużenie życia chorego. Badanie to prowadzone jest w celu zdobycia ważnych informacji o bezpieczeństwie stosowania SEL24, jak również danych o biomarkerach, kluczowych dla skuteczności w leczeniu ostrej białaczki szpikowej i innych nowotworów hematologicznych. Należy jednak pamiętać, że prawdopodobieństwo tego, że SEL24 trafi na rynek jest nadal niskie, a badania kliniczne są bardzo kapitałochłonne i potrwają kilka lat.