Rada nadzorcza PKP Cargo powołała Czesława Warsewicza na stanowisko prezesa, a Leszka Borowca na członka zarządu ds. finansowych. Nowy prezes od dawna związany jest z branżą kolejową. W latach 2006–2009 był prezesem PKP Intercity. Następnie przez cztery lata zajmował stanowisko dyrektora biura spółki Patentes Talgo, jednego z większych producentów taboru kolejowego w Europie. Wreszcie w latach 2015–2018 pełnił funkcję członka rady nadzorczej PKP Cargo.
Brak dywidendy
– Wybór nowego prezesa i członka zarządu ds. finansowych w PKP Cargo trwał dosyć długo i powinien nieco poprawić postrzeganie spółki. Nie sądzę jednak, aby dziś były przesłanki do istotnej zmiany oczekiwań co do jej działalności i perspektyw rozwoju – mówi Cezary Bernatek, analityk Haitong Banku. Zauważa, że akcje spółki zostały mocno przecenione, po tym jak ta podała, że planuje przeznaczenie w tym roku ok. 1 mld zł na inwestycje, podczas gdy oczekiwania rynkowe były na znacznie niższym poziomie. Jego zdaniem również w 2019 r. wydatki na modernizację i zakup taboru będą wyższe, niż pierwotnie zakładano, prognozując je na poziomie blisko 0,9 mld zł.
– Szeroki zakres planowanych inwestycji skłania do oczekiwań braku wypłaty dywidendy przez PKP Cargo w najbliższych dwóch, trzech latach. Prognozowane przez nas istotne wzrosty wyników finansowych spółki w bieżącym roku nie powinny stanowić zaskoczenia dla rynku – twierdzi Bernatek. Szacuje, że w tym roku grupa wypracuje 5,14 mld zł przychodów oraz 176 mln zł zysku netto. W ubiegłym roku wynosiły one odpowiednio 4,74 mld zł oraz 82 mln zł. Według Bernatka wzrost zysku netto w bieżącym roku firma zawdzięczać będzie przede wszystkim rosnącej pracy przewozowej oraz cenom jednostkowym usługi podstawowej przy zachowaniu dyscypliny kosztowej.
W raporcie z 22 marca analityk obniżył rekomendację dla akcji PKP Cargo z „kupuj" do „neutralnie". Wyznaczył też nową cenę docelową na poziomie 44,25 zł. To o 37,2 proc. poniżej poprzedniej jego wyceny. Dla porównania we wtorek na otwarciu sesji akcje kosztowały 43,85 zł.
Dobre perspektywy
– Kierunek zmian w PKP Cargo zastał niedawno wyznaczony przez radę nadzorczą. W tej sytuacji wybór nowego „maszynisty" moim zdaniem nie zmieni kierunku grupy - mówi Marcin Stebakow, wicedyrektor departamentu analiz Vestor DM. Uważa, że firma ma dobre perspektywy rozwoju, m.in. ze względu na inwestycje infrastrukturalne i oczekiwany wzrost przewozów kruszyw i innych materiałów budowlanych. Ponadto grupa nadal powinna przewozić duże ilości węgla, zwiększać transport kontenerów. Największe problemy będą za to wiązały się z utrudnieniami na torach, wynikającymi z modernizacji wielu kluczowych dla rynku towarowego tras.