Produkcja gier wideo jest jednym z najszybciej rozwijających się sektorów polskiej gospodarki. Rząd chce dodatkowo wesprzeć twórców, czemu służą programy Narodowego Centrum Badań i Rozwoju (właśnie ruszyła trzecia edycja), jak również – budząca dużo kontrowersji – ustawa o wsparciu dla produkcji kulturowych. Giełdowe spółki na jej temat wypowiadają się ostrożnie: założeń nie krytykują, ale nie deklarują, czy będą sięgać po takie dofinansowanie.
Kryteria w rozporządzeniu
Zaproszenie do udziału w konsultacjach dotyczących nowej ustawy skierowano do 66 podmiotów. Konsultacje już się zakończyły.
– W ich wyniku resort otrzymał siedem stanowisk, m.in. od organizacji, podmiotów prywatnych, kancelarii, fundacji i stowarzyszeń – poinformowało nas biuro prasowe Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Zaznaczyło też, że kryteria testu „kulturowego" będą przedmiotem rozporządzenia ministra. To właśnie m.in. kwestia kryteriów budzi obawy branży. Czas pokaże czy słusznie.
Postulaty branży
Wśród podmiotów, które wzięły udział w konsultacjach są dwie spółki notowane na warszawskim parkiecie – wynika z dokumentów umieszczonych na stronie resortu. Chodzi o Artifex Mundi oraz iFun4all. Swoje uwagi zgłosiło też m.in. Stowarzyszenie Polskie Gry, zrzeszające wiodących reprezentantów branży.
Zakwestionowało jawność rejestru przyznanego wsparcia i złożyło propozycję kodowania nazw projektów. Została ona zaakceptowana. „Należy zgodzić się z sugestią, że informacja o otrzymaniu wsparcia może być traktowana jako taka, która powinna skutkować publikacją tej informacji przez spółki giełdowe" – czytamy w raporcie z konsultacji.