Krzysztof Kostowski, prezes PlayWaya: To moja najlepsza inwestycja, nie sprzedaję akcji

Krzysztof Kostowski, prezes PlayWaya, był gościem Dariusza Wieczorka w czwartkowym programie „Prosto z Parkietu”.

Aktualizacja: 20.12.2018 13:17 Publikacja: 20.12.2018 13:02

Krzysztof Kostowski, prezes PlayWaya

Krzysztof Kostowski, prezes PlayWaya

Foto: parkiet.com

Kilka dni temu zadebiutowała na NewConnect wasza następna spółka z grupy, Movie Games. Po co wysyłacie kolejne firmy na rynek publiczny?

Niektóre z nich już były w trakcie wchodzenia na rynek gdy poznawaliśmy się z nimi rok czy dwa lata temu - nie chcemy zmieniać ich planów. Część spółek z kolei już na początkowym etapie swojej działalności informowała nas, że chciałyby wejść na giełdę i im pomagamy. Nie jest to więc plan, w którym upatrywalibyśmy krótkoterminowych zysków, bo z reguły nie sprzedajemy udziałów w tych firmach. Chcemy żyć z nimi dobrze, spełniając ich marzenia. Dzięki temu mamy cały czas napływ nowych podmiotów. Od czasu IPO, gdy mieliśmy 5 spółek zależnych, ich liczba wzrosła do około 37. Tak dużej dynamiki nie zakładali nawet analitycy.

A w 2019 r. ile spółek z waszej grupy trafi na NewConnect lub na GPW?

Myślę, że może ich być około pięciu.

Które konkretnie?

Wśród nich powinien być m.in. Code Horizon, czyli spółka odpowiedzialna za "Gold Rush", a teraz przygotowująca "Diesel Brothers". Debiut planuje też Games Operators, zespół odpowiadający za "911 Operator" - grę, która pokazała że potrafimy robić hity. Zależy nam, żeby studia też miały zdywersyfikowane portfele i np. Games Operators to już około 10 gier w produkcji, a nie wiem czy mieliby odpowiednią stymulację żeby budować taki portfel, gdyby nie było na horyzoncie giełdy.

Rozmawiacie z kolejnymi zespołami deweloperskimi, które chciałyby dołączyć do waszej grupy?

Cały czas wprowadzamy nowe podmioty. Teraz około pięciu jest "na tapecie" - w ciągu najbliższych miesięcy będziemy o nich informować. Cały czas chcę rozwijać grupę. Nie mam założonej docelowej liczby spółek, po osiągnięciu której powiem "stop".

Podsumujmy krótko waszą działalność w 2018 r. Jedną z najbardziej udanych gier był "House Flipper". Które jeszcze tytuły ocenia pan pozytywnie?

Myślę, że "Thief Simulator" jest dobrą premierą. Ma dobrą sprzedaż i zajął wysoką pozycję na Steamie. Wcześniej również "Farm Manager" był miłym zaskoczeniem. Cieszy nas też dobra sprzedaż "Car Mechanica." To cały czas motor napędowy naszej firmy, choć nie wszyscy to dostrzegają, bo sprzedaż jest tu rozmyta na różne dodatki. Bardzo ważnym tytułem był też "Car Mechanic"- wersja mobilna. Chcemy kolejną edycję wypuścić dużo szybciej- nie w 2020 r. , ale już w I kwartale 2019 r.

Czy wspomniany przez pana "Thief Simulator" może też być taką powtarzalną pozycją?

Moim zdaniem tak. To gra z gatunku symulatorów, w których się specjalizujemy. Pokazaliśmy, że umiemy ją dobrze zrobić, a teraz jeszcze pokazujemy, że potrafimy na niej zarabiać i że ludzie chcą ją oglądać.

Na waszej stronie można znaleźć tabelkę z premierami na przyszły rok, a nawet na 2020 r. Naliczyłem ponad 40 pozycji. Na jednym z forów internetowych niektórzy inwestorzy obawiają się o te terminy i zastanawiają się, czy premiery będą przekładne. Jaka jest polityka zarządu wobec tych dat?

Rzeczywiście dostajemy na IR maile z podobnymi zapytaniami i nasze odpowiedzi brzmią następująco: jeśli gra przejdzie poprawnie testy, wtedy dajemy ją do wydania. Data zależy więc od tego, kiedy testerzy dadzą zielone światło.

Czyli jaki jest plan minimum na 2019 rok?

W planie nie ma podanych około 1/3 produktów, tych mniejszych, mniej ważnych. Zatem nawet jeśli część z zapowiedzianych tytułów się przesunie, to ta liczba i tak będzie zbliżona do ogłoszonej. Przy czym nie chciałbym mówić konkretnie o liczbie premier, bo nie chcemy już mieć wpadek jak z "Agony". Chcemy żeby gry były coraz lepsze i widzimy, że nasz aktualny model, bazujący na testerach, dobrze się sprawdza.

Niektóre gry będziecie wydawać na licencji Discovery - one mają znaczący potencjał?

Oczekiwania wzrosły po premierze "Gold Rush" - gra osiągnęła dobrą sprzedaż, dała spółce pełną niezależność finansową i możliwości rozwoju. Moim zdaniem Discovery daje duże zaplecze marketingowe, co jest bardzo ważne. Ponadto, zespoły dostają też od razu dużą bazę graczy, którzy są związani z tymi programami. Mamy nadzieję, że w przypadku innych produkcji robionych z Discovery też będziemy widzieć te pozytywne tendencje.

Co nas czeka w I kwartale? Jakie gry trafią na rynek? Czy np. "Tank mechanic" to będzie duża produkcja?

To tylko jedna z planowanych gier. Wish lista na wydanie tej gry może być zbliżona do tej z "Thief Simulatora", ale czy to będzie tak duży sukces rynkowy to trudno powiedzieć. Na szczęście mamy tak zdywersyfikowany portfel, że nie musimy się tym przejmować.

Ile wynosi obecnie wish lista na wszystkie wasze produkcje?

Około 3 mln i 300 tys. osób to są czekający na zakupy gier - to przekłada się na duże zainteresowanie w okresach wyprzedażowych i w momencie premier.

Niedawno pojawiła się informacja, że Steam obniża marże. Mówiąc w skrócie: im więcej zarabiać będzie dana gra, tym większa część marży zostanie u producenta. PlayWay też na tym skorzysta?

Mamy gry, które już spełniają założenia tych progów. Taki ruch Steamu oczywiście cieszy i jest m.in. pokłosiem wejścia Epic Games w rynek dystrybucji. Wystosował on ciekawą ofertę. Przyglądamy się jej.

Ten rok dla PlayWaya będzie rekordowy, co widać już po trzech kwartałach. Jaki będzie 2019 r.?

Nie podajemy prognoz i nie mówimy o kursach akcji - jesteśmy od tego żeby robić dobre gry, które okażą się hitami. Mamy nadzieję, że w 2019 r. będzie ich jeszcze więcej niż w 2018 r.

Wspomnieliśmy już o "Agony", co teraz się dzieje z tą grą?

"Agony" wypuściło kolejną edycję, która zebrała już dużo lepsze opinie, ponad 70 proc. jest pozytywnych. Zespół utrzymuje się samodzielnie z wpływów, jest rentowny, niezależny finansowo od nas.

Ostatnio prawie cały zysk został przeznaczony na dywidendę, na akcję dało to 2,38 zł. Zgodnie z waszą polityką możecie wypłacić prawie cały zysk jeśli w kasie zostanie 15 mln zł. Na koniec września macie około 60 mln zł. Czy zatem dywidenda może być 2-3 razy wyższa niż wypłacona w tym roku?

Będzie wypłacona zgodnie z polityką. Od dłuższego czasu powtarzam, że jesteśmy spółką dywidendową.

PlayWay to spółka, która zanotowała najwyższą stopę zwrotu w 2018 r. z mWIG40. Na forach pojawiają się spekulacje, że po takich wzrostach prezes zdecyduje się na sprzedaż części akcji. Ma pan takie plany?

Czuję się mocno związany z firmą, którą założyłem. PlayWay jest spółką dywidendową, co daje stabilne przychody. Akcje PlayWaya to moja najlepsza inwestycja. Nie jestem zainteresowany sprzedażą akcji.

Technologie
Pogrom w grach. 11 bit studios ciągnie branżę w dół
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Technologie
11 bit i PCF. Czy w grach dzieje się coś złego?
Technologie
Premier: TVN i Polsat na listę spółek pod ochroną
Technologie
Hiobowe wieści z 11 bit studios. Wiemy o którą grę chodzi
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Technologie
PCF Group nie pozyskało finansowania. Co zrobi?
Technologie
Decyzja sądu uderza w notowania Cyfrowego Polsatu i Zygmunta Solorza