Notowania Sygnity od kilku tygodni utrzymują się na stosunkowo stabilnym poziomie. Publikacja szacunkowych wyników za miniony rok obrotowy (skończył się 30 września 2018 r.) tego nie zmieniła – mimo iż odbiegały one od wcześniejszych zapowiedzi. We wtorek po południu za akcję informatycznej spółki trzeba było zapłacić 2,9 zł, po wzroście o 1 proc.
Zarząd informuje, że różnica pomiędzy oczekiwanymi a faktycznymi rezultatami wynika przede wszystkim z odpisów księgowych dotyczących działalności spółek zależnych. Mowa o łącznej kwocie 10,9 mln zł. W efekcie przychody grupy wyniosły 288,3 mln zł, strata z z działalności operacyjnej 7,3 mln zł, a EBITDA była na lekkim plusie i sięgnęła 0,7 mln zł. Natomiast gdyby odpisów i innych zdarzeń jednorazowych nie było, wówczas przychody wynosiłyby 337 mln zł, zysk operacyjny 19,9 mln zł, a EBITDA 28 mln zł. Co ciekawe, dwie ostatnie pozycje są lepsze od prognoz finansowych, które zakładały odpowiednio: 12,8 mln zł oraz 22,3 mln zł. Natomiast prognozowane przychody były wyższe i wynosiły 346,8 mln zł.
Sygnity popadło w głębokie tarapaty kilka lat temu, a bezpośrednią ich przyczyną były e-Podatki, czyli kontrakt realizowany dla resortu finansów. Po fali zawirowań informatycznej spółce udało się w zeszłym roku porozumieć z wierzycielami i teraz trwa restrukturyzacja grupy.
W ostatnim czasie w jej akcjonariacie zaszły ciekawe zmiany. Warto odnotować m.in. zwiększenie zaangażowania (w wyniku podwyższenia kapitału zakładowego) przez Value Fundusz Inwestycyjny Zamknięty, który ma teraz ponad 23,6 proc. ogólnej liczby głosów.
Sygnity jest notowane na GPW od 1995 r. Obecnie jego kapitalizacja wynosi niespełna 70 mln zł. 15 stycznia spółka opublikuje raport roczny.