Raport roczny Sygnity za rok obrotowy 2017/2018 (skończył się 30 września) napawa umiarkowanym optymizmem. Wiele wskazuje, że najgorszy czas informatyczna spółka ma już za sobą, ale na hurraoptymizm zdecydowanie za wcześnie. Zarząd musi poprawić efektywność realizowanych kontraktów i dokończyć porządkowanie grupy.
Rentowność idzie w górę
Aktualnie portfel zamówień na rok 2018/2019 wynosi ponad 90 proc. zakładanego do realizacji. W roku 2017/2018 przychody grupy spadły o 11 proc., natomiast dzięki znaczącemu obniżeniu kosztów realizacji kontraktów zysk brutto ze sprzedaży wyniósł niemal 39 mln zł wobec prawie 49 mln zł straty rok wcześniej. Zarząd szacuje, że bez uwzględnienia zdarzeń jednorazowych grupa wypracowałaby prawie 20 mln zł zysku operacyjnego.
Sygnity w zeszłym roku porozumiało się z wierzycielami i teraz realizuje umowę restrukturyzacyjną. Nie pozostaje to bez wpływu na raportowane wyniki. W minionym roku obrotowym informatyczna grupa poniosła ponad 6 mln zł kosztów związanych z odsetkami i obsługą zobowiązań wynikających z umowy. Zarząd podkreśla, że w ciągu roku nastąpiła znacząca redukcja zadłużenia, spółka spłaciła m.in. obligacje o wartości 23 mln zł (ze środków pozyskanych z emisji akcji).
„Zarząd nie widzi większych problemów związanych ze spłatą zadłużenia, wynikającego z harmonogramu zawartego w umowie restrukturyzacyjnej" – czytamy w liście prezesa, dołączonym do sprawozdania.
Audytor ma zastrzeżenia
Z kolei w sprawozdaniu biegłego rewidenta możemy przeczytać, że wydał on opinię z zastrzeżeniem. Zwraca uwagę, że zarząd przeprowadził test, który nie wykazał utraty wartości.