W I kwartale br. w Polsce sprzedało się o około 5 proc. smartfonów mniej niż w analogicznym okresie 2018 roku – wynika z danych GfK, do których dotarliśmy. Wprawdzie przychody z tego tytułu wzrosnąć miały o 1 proc. ale widać, że segment ważny m.in. dla operatorów telekomunikacyjnych notowanych na GPW nasyca się.
Dwa efekty wyższych cen
– Według raportów rynkowych, którymi dysponujemy w styczniu i lutym, sprzedaż smartfonów na polskim rynku spadła o ok. 5 proc. w porównaniu z dwoma pierwszymi miesiącami 2018 r. (1,19 mln sztuk w porównaniu z 1,86 mln sztuk). Natomiast wartość sprzedaży prawie się nie zmieniła. Można z tego wnioskować, że z jednej strony polski rynek powoli się nasyca, ale z drugiej – popyt przesuwa się w stronę droższych modeli – mówi nam Wojciech Jabczyński, rzecznik Orange Polska.
Reprezentanci producentów przekonują, że jakość telefonów generalnie się poprawia. W efekcie konsumenci wymieniają je rzadziej, a jeśli to robią i kupują nowy telefon, swój stary aparat, nadal sprawny, przekazują lub sprzedają, napędzając tym samym rynek wtórny.
Za ważny czynnik spadku sprzedanych nowych urządzeń uważana jest wojna o prymat, którą toczyli w pierwszym półroczu ubiegłego roku Samsung i Huawei, przyczyniając się do obniżki cen i wzrostu popytu na ich urządzenia. Stąd – relatywnie wysoka baza z ub.r.