Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
W minionym tygodniu na posiedzeniu Rady Ministrów przyjęta została nowelizacja rozporządzenia ministra środowiska w sprawie przedsięwzięć mogących w znaczący sposób oddziaływać na środowisko. Rozporządzenie od lat obejmowało m.in. instalacje operatorów komórkowych, ale ponieważ nowelizacja przeprowadzana była z myślą o dostosowaniu prawa do dyrektyw unijnych, a w nich o obiektach telekomów mowy nie ma, to operatorzy mieli nadzieję, że i krajowy akt przestanie ich obejmować. Takie nadzieje wiosną wyrażała w imieniu firm Polska Izba Informatyki i Telekomunikacji (PIIT na wszelki wypadek proponowała także doprecyzowanie projektu nowelizacji). Operatorzy mieli wsparcie w tej kwestii Ministerstwa Cyfryzacji. Resort w konsultacjach projektu oficjalnie wystąpił o to, by usunąć zasoby operatorów. Tymczasem w minionym tygodniu okazało się, że tak się ostatecznie nie stało, a telekomy zostały objęte nowymi zapisami, które ich zdaniem pogarszają sytuację. Chodzić ma o to, że i modernizacja, jak i zwiększenie mocy stacji bazowej (nadajnika, masztu) wymagać ma tzw. kwalifikacji środowiskowej, co z kolei otwiera pole osobom przeciwnym masztom. Jednolitej opinii co do skali ryzyka, że realizacja inwestycji będzie trwała dłużej na razie nie ma. Największą nerwowość można zaobserwować w Play Communications, podczas gdy z Orange Polska usłyszeliśmy tylko, że analizuje sprawę.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Kolejny kwartał zyski mogły rosnąć szybciej niż przychody. Takie wnioski płyną z prognoz biur maklerskich dla spółki kierowanej przez Liudmilę Climoc. Na prognozy dla Cyfrowego Polsatu trzeba jeszcze zaczekać. Oto, co już wiemy.
Urząd Komunikacji Elektronicznej pokazał najnowsze dane o przenoszeniu numerów telefonicznych w Polsce. Zobacz, kogo wybierali użytkownicy. I od kogo uciekali.
Przychody czterech największych prywatnych nadawców telewizyjnych w Polsce w 2024 r. urosły o niecałe 5 proc. Ich zarobki skoczyły dużo silniej. Jak radzili sobie główni gracze?
Pojawienie się komercyjnych, łatwo dostępnych i tanich modeli klasy GPT sprawiło, że hasło „sztuczna inteligencja” zaczęto odmieniać przez wszystkie przypadki. W którym miejscu jesteśmy i dokąd idziemy?
Spółka podpisała kontrakt o wartości do 113 mln zł. To dwa razy więcej niż wynosi wartość całej firmy na giełdzie. - Będziemy nadal składać oferty w postępowaniach ogłaszanych przez podmioty z sektora publicznego-mówi Piotr Żukowski z zarządu yarrl.
Poprawiająca się koniunktura makroekonomiczna i łagodzenie polityki pieniężnej pozwalają zakładać, że rynek M&A ponownie wejdzie w fazę ożywienia. Jednak nie będzie to już hurraoptymistyczna cyfrowa hossa, jaką obserwowaliśmy w minionych latach.